Zawrzało po słowach ambasadora Ukrainy. Reakcja z MSZ
Poruszenie po słowach ambasadora Ukrainy Andrija Melnyka w Niemczech ws. masakr polskiej ludności na Wołyniu. - Te słowa są nieprzystające do rzeczywistości. Nie powinny padać - skomentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Marcin Przydacz, wiceszef MSZ. Zbrodnia musi zostać nazwana zbrodnią, a zabójstwo zabójstwem - podkreślił. Dodał, że tego typu komentarze nie pomagają, a rosyjska propaganda stara się podzielić Polaków i Ukraińców za pomocą historii, więc trzeba uważać. Stwierdził, że "nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego". Podkreślił, że ten odciął się od słów ambasadora. Ukraińskie MSZ w swoim oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.