"Skandal!". Dziennikarka zwróciła uwagę ministrowi Joachimowi Brudzińskiemu, ten zareagował
"Nie jestem politycznym samobójcą" - tak szef MSWiA Joachim Brudziński zareagował na uwagę korespondentki RMF FM w Brukseli Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Dziennikarka wytknęła ministrowi, że zorganizował konferencję tylko dla mediów publicznych.
08.03.2019 | aktual.: 28.03.2022 08:00
Między ministrem Joachimem Brudzińskim a korespondentką RMF FM w Brukseli Katarzyną Szymańskiej-Borginon doszło do krótkiej wymiany zdań na Twitterze. Asumptem do dyskusji były wydarzenia po czwartkowym posiedzeniu Rady Unii Europejskiej.
Według Szymańskiej-Borginon w Brukseli doszło do "skandalu". Jak tłumaczyła, "po raz pierwszy odkąd jest korespondentką w Brukseli, polski minister robi konferencję prasową po Radzie UE tylko dla mediów publicznych". W jej wpisie padło konkretnie nazwisko Brudzińskiego. "Minister powinien udzielić wypowiedzi wszystkim mediom!" - podkreśliła dziennikarka.
Na reakcję Brudzińskiego nie musiała długo czekać. Odpowiedział korespondentce wyczerpująco - jego komentarz nie zmieścił się w jednym wpisie.
"Szanowna pani redaktor, najmocniej panią przepraszam. (...) Wyszło bardzo niezręcznie" - zaznaczył minister. I tłumaczył: "W przerwie obrad dowiedziałem się, że jest możliwość wejścia na żywo z komentarzem do TVP. Nie miałem zielonego pojęcia, że jest jakiś problem z innymi mediami. Wchodząc rano do budynku, mijałem liczną grupę dziennikarzy i nikt nie prosił mnie o komentarz".
Na tym nie poprzestał. Jak zaznaczył, "nie jest politycznym samobójcą, aby konfliktować się z dziennikarzami bez żadnego powodu". I przypomniał, że zawsze kiedy był w Brukseli, rozmawiał z dziennikarzami i nigdy nie dzielił ich na lepszych i na gorszych.
Zobacz też:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl