Skąd wzięła się data Bożego Narodzenia?
Pierwsi chrześcijanie nie przywiązywali wielkiej wagi do ustalenia najważniejszych dat z życia Jezusa. Dlatego przez setki lat nie obchodzono świąt związanych z jego narodzeniem. Data 25 grudnia została ustalona arbitralnie i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie była jedyną funkcjonującą jako dzień narodzenia Chrystusa.
Święto bez daty
Pierwsi chrześcijanie nie przywiązywali wielkiej wagi do ustalenia najważniejszych dat z życia Jezusa. Dlatego przez setki lat nie obchodzono świąt związanych z jego narodzeniem. Data 25 grudnia została ustalona arbitralnie i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie była jedyną funkcjonującą jako dzień narodzenia Chrystusa.
25 grudnia nie jest jednak datą przypadkową. Tego dnia w różnych kulturach i epokach obchodzono najważniejsze uroczystości religijne. Świętowanie 25 grudnia jest starsze od historycznej postaci Jezusa, ale nie ma pewności, czy jest bezpośrednią kontynuacją obchodzonych tego dnia świąt pogańskich. Rzymianie, zanim przyjęli chrześcijaństwo, czcili 25 grudnia innych bogów. Wiara w Chrystusa była kolejną, która przybyła do Rzymu ze wschodu i przejęła święto dla siebie. Na tyle skutecznie, że po niemal 1700 latach od pierwszego Bożego Narodzenia w Rzymie, niewiele osób, poza badaczami historii, zdaje sobie sprawę z historycznych źródeł naszych świąt.
Chrześcijaństwo okazało się silniejsze od starożytnych i średniowiecznych kultów pogańskich i przetrwało próbę czasu, co nie oznacza, że jest od tych wierzeń zupełnie oderwane.
Polecamy również * artykuł dr. Pawła Więckowskiego* wyjaśniający, w którym roku urodził się Jezus.
Saturnalia
W czasie zimowego przesilenia, czyli najkrótszego dnia w roku, w starożytności obchodzono wiele najważniejszych świąt. W Rzymie były to Saturnalia, które początkowo przypadały na 19 grudnia. Z czasem przedłużono świętowanie na kolejne dni. W czasie narodzin Chrystusa uroczystości trwały już przez tydzień - od 17 do 23 grudnia. W święto Saturna - boga rolnictwa - przestawały działać wszystkie instytucje publiczne i stawała cała gospodarka. Była to uroczystość zarówno wolnych, jak i niewolników.
Jak wynika z relacji Seneki Młodszego, w czasie Saturnaliów niewolni mogli brać udział w ucztach na równi ze swoimi panami. Według innej wersji właściciele podawali w czasie uczty jedzenie przyrządzane wcześniej przez niewolników. Zwyczaje te różniły się prawdopodobnie w różnych regionach i okresach historycznych. Niewolni mogli również rozmawiać otwarcie, a nawet krytykować swoich panów, bez ryzyka poniesienia kary.
Saturnalia były stopniowo wypierane przez inne święto, które wraz z wierzeniem w boga Mitrę przywędrowało ze wschodu. Narodziny tego boga obchodzono 25 grudnia, ponieważ ten dzień uważano wówczas za przesilenie zimowe i uznano za dzień narodzin Słońca.
Mitra, bóg Słońca
Kult Mitry wywodzi się prawdopodobnie z wierzeń perskich, a jego historia sięga co najmniej XIV wieku p.n.e. W II wieku naszej ery wierzenie, już prawdopodobnie w zmodyfikowanej wersji, rozpowszechniło się na terytorium całego Rzymu, a wyznawcą Mitry stał się rządzący w latach 180-192 cesarz Kommodus. Kult bóstwa sprawowali kolejni cesarze, włącznie z Konstantynem I - pierwszym cesarzem, który przyjął chrześcijaństwo i do dziś jest świętym kościoła prawosławnego.
Surowa dyscyplina, jakiej wymagał mitraizm powodowała, że wyznanie rozpowszechniało się w Rzymie jako wierzenie legionistów. Do najodleglejszych krańców imperium dotarło również dzięki kupcom. Inicjacja nowych wiernych następowała poprzez oblanie krwią byka i przeprowadzenie z mroku w światło. Kolejnym elementem rytuału przejścia było spożywanie wyłącznie mleka przez tydzień po "nowych narodzinach".
Symbolika przechodzenia z mroku w światło była istotna, ponieważ Mitra był bogiem Słońca. Dlatego świętem urodzin Mitry był 25 grudnia. Od tego właśnie dnia Słońce świeciło coraz dłużej i każda kolejna doba była coraz bardziej rozświetlona przez boga Słońca.
Poza 25 grudnia najważniejszym świętem mitraizmu był dzień wiosennej równonocy - zmartwychwstania Boga. Bóstwu oddawano cześć w każdą niedzielę.
Na zdjęciu: przedstawienie Mitry zabijającego byka.
Słońce Niezwyciężone
Kultura rzymska często adaptowała zwyczaje i wierzenia z różnych obszarów imperium. Dlatego rzymski kult Mitry był prawdopodobnie dość odległy od pierwotnych wierzeń perskich. Z czasem, po połączeniu różnych wierzeń - m.in. w Baala i rzymskiego boga słońca Sol, zaczerpniętego z kolei z mitologii greckiej (tam jako Helios), powstał Sol Invictus - Słońce Niezwyciężone - kolejne rzymskie bóstwo, którego święto obchodzono 25 grudnia.
Pierwsza wzmianka na temat oddawania czci bóstwu 25 grudnia pochodzi z roku 354. Sol Invictus miał również swój dzień tygodnia przeznaczony na sprawowanie kultu, ustanowiony 7 marca 321 r. przez Konstantyna I. Stąd łacińska nazwa niedzieli - dies solis - dzień słońca. Reliktem tego wierzenia są nazwy niedzieli zachowane również w innych językach europejskich, m.in. angielskie "sunday" i niemiecki "sonntag".
Ostatecznie jednak to chrześcijaństwo wygrało z innymi wierzeniami i zdobyło monopol zarówno na świętowanie 25 grudnia, jak i w niedzielę.
Narodziny światła
Pierwsi chrześcijanie nie obchodzili Bożego Narodzenia, jako specjalnego święta. Biblia nie mówi nic na temat dnia, w którym miał urodzić się Jezus, dlatego data została wyznaczona arbitralnie. Według jednej z hipotez celowo wybrano dzień święta pogańskiego, aby Rzymianie wyznający chrześcijaństwo i wierzenia pogańskie świętowali tego samego dnia.
Odmienną wersję, w książce "Narodziny Bożego Narodzenia", przedstawia ks. prof. Józef Naumanowicz. Wskazuje, że idea świętowania Bożego Narodzenia dotarła do Rzymu z Betlejem. Początkowo w miejscu narodzin Jezusa święto obchodzono 6 stycznia, a następnie 25 grudnia. Wyznaczenie uroczystości na najkrótszy dzień w roku miało swoje znaczenie symboliczne. Zbawiciela uznano za światło, które rozświetla mrok począwszy od dnia, gdy słońce świeci w każdą dobę coraz dłużej.
6 stycznia jako datę Bożego Narodzenia zachował między innymi kościół ormiański. To właśnie starożytna Armenia była krajem który jako pierwszy (w 301 roku) przyjął chrześcijaństwo jako religię państwową i tam idea obchodzenia Bożego Narodzenia dotarła prawdopodobnie wcześniej, niż do Rzymu.
Święto Godowe
Przesilenie zimowe było również powodem do świętowania dla Słowian w czasach przedchrześcijańskich. Słowianie zachodni obchodzili je 24 grudnia, a wschodni 6 stycznia. Wiele pogańskich zwyczajów związanych z tym świętem zostało zaadaptowanych do chrześcijańskiego Bożego Narodzenia.
Jednym z nich jest zwyczaj kolędowania, co pierwotnie oznaczało odwiedzanie przez kolędników kolejnych sąsiadów. Towarzyszyło temu śpiewanie pieśni związanych ze świętem i wymienianie się prezentami. Z czasem zwyczaj przybrał chrześcijańską formę i przetrwał do dziś.
Jul
Najdłuższa noc była również świętym dniem dla ludów germańskich i innych zamieszkujących Europę Północną. Ze względu na brak precyzyjnych pomiarów, w różnych regionach za świętą noc uznawano inny dzień. W Norwegii był to np. 12 stycznia, a w czasie chrystianizacji 24 lub 25 grudnia. Świętowanie wiązało się ze składaniem ofiar, niekiedy również z ludzi.
W czasie chrystianizacji wykorzystano niektóre zwyczaje święta Jul adaptując je do chrześcijaństwa. Miało to ułatwić misjonarzom oswajanie chrystianizowanych ludów z nową religią. O ile oczywiście składanie ofiar nie wchodziło grę, inne z germańskich zwyczajów rozpowszechniły się w chrześcijańskim świecie i przetrwały do dziś. Do najbardziej znanych należy choinka i wieszanie jemioły.
Na zdjęciu: festiwal wikingów w Edynburgu zorganizowany 30 grudnia w czasie przypadającym na święto Jul.
Zwycięstwo chrześcijaństwa
Wszędzie tam, gdzie pojawiało się chrześcijaństwo, model świętowania wyglądał podobnie. Nowa wiara wypierała starszą, zmieniając powód do świętowania, ale zachowując datę wspólnego święta pogan i chrześcijan, a także adaptując niektóre z pogańskich zwyczajów. W nowej religii nabierały one zwykle nowej symboliki.
Fakt, że świętowanie 25 grudnia jest starsze od historycznej postaci Jezusa, nie zmienia w żaden sposób chrześcijańskiej wartości Bożego Narodzenia. W starożytności na najważniejsze święta religijne wybierano najkrótsze i najdłuższe dni w roku lub dni równonocy wiosennej i jesiennej. Zarówno dla pogan, jak i chrześcijan tajemnica miała niekiedy większe znaczenie niż precyzyjna wiedza historyczna. A w czasach, gdy wiedza astronomiczna była bardzo ograniczona, zjawiska związane z niezbędnym do życia Słońcem należały do sfery sacrum i były jej najważniejszym elementem. Świętowane współcześnie narodziny Jezusa wiążą się z zupełnie inną tajemnicą, która ma lub powinna mieć wymiar duchowy. Bez tej tajemnicy również obecne święta nie byłyby tak intrygujące.