Siły amerykańsko-kurdyjskie wkroczyły do Mosulu
Oddziały kurdyjskie weszły w piątek
rano do centrum trzeciego największego miasta Iraku - Mosulu -
podaje agencja France Presse. "Centrum miasta znajduje się pod kontrolą peszmergów (bojowników
kurdyjskich)" - pisze AFP. Według agencji na miejscu nie widać
żołnierzy amerykańskich. Sami Kurdowie zapewniają jednak, że
Amerykanie są w mieście.
11.04.2003 | aktual.: 11.04.2003 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obecny na miejscu reporter agencji Reutera informuje, że Kurdowie są entuzjastycznie witani na ulicach Mosulu przez mieszkańców.
"Jesteśmy w centrum miasta. Na ulice wyszło wielu ludzi, ustanowiono także posterunki peszmergów. Nie widziałem żadnych Amerykanów - peszmergowie jednak zapewniają, że wojska amerykańskie też są w mieście. Jest spokojnie. Panuje uroczysty nastrój. Wcześniej słychać było odgłosy strzałów. Peszmergowie wyjaśnili, że to ich koledzy strzelali w powietrze na wiwat" - opowiada wysłannik brytyjskiej agencji Soheil Afdżei.
Jak akcentuje z kolei agencja France Presse, w Mosulu nawiązano rozmowy w sprawie bezwarunkowej kapitulacji miasta. Nie jest jednak jasne, z kim prowadzone są negocjacje.
BBC, której korespondent towarzyszy oddziałom kurdyjskim, podawała, że wojska Saddama w większości uciekły z Mosulu i bombardowane od wielu dni miasto praktycznie zostało opuszczone.
Według informacji podawanych przez agencję Associated Press, dowództwo amerykańskie liczy na formalne wynegocjowanie kapitulacji Mosulu, co miałoby gwarantować wstrzymanie ewentualnych walk już po wejściu Kurdów i wojsk USA.
AP zapowiadała wcześniej, że Amerykanie mają zamiar nawiązać kontakt z przedstawicielami mieszkańców i negocjować warunki kapitulacji Mosulu.
Agencja cytuje wypowiedź anonimowego dowódcy kurdyjskiego, który powiedział w piątek rano, że nieliczne pozostałe w mieście grupy żołnierzy armii Saddama zgłosiły gotowość poddania się, jeśli zapewni się im amnestie i wstrzymane zostaną naloty koalicji na miasto.
W Waszyngtonie sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld już w czwartek wieczorem mówił, że do Mosulu weszły pierwsze oddziały amerykańskie i kurdyjskie.
Mosul jest trzecim - po Bagdadzie i Basrze - największym miastem Iraku i głównym centrum administracyjnym północnej części kraju. (jask)