Silne wichury na Opolszczyźnie - ponad 4,5 tys. domów bez prądu
Nawet 4,5 tys. gospodarstw domowych na Opolszczyźnie nie miało prądu z powodu silnego wiatru. Strażacy zanotowali ponad 130 zdarzeń, w większości spowodowanych wichurami.
Czytaj również: Gwałtowna zmiana pogody: nadciągają silne burze
Jak poinformował rzecznik prasowy Tauron Dustrubucja Tomasz Topola, najtrudniejsza sytuacja była na południu województwa w powiecie prudnickim. Silny wiatr wiał również w podopolskich miejscowościach: Szczedrzyku, Kotorzu i Niwkach. - Obecnie sytuacja jest już opanowana, prądu brakuje tylko w pojedynczych gospodarstwach - zapewnił Topola.
Od niedzieli strażacy interweniowali 137 razy. Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Opolu mł. kpt. Łukasz Kantor, najwięcej wyjazdów dotyczyło usuwania skutków wichury: połamanych gałęzi, powalonych drzew, zerwanych przez wiatr banerów. "Najwięcej interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru mieliśmy w powiatach nyskim, opolskim, kędzierzyńsko-kozielskim, kluczborskim i oleskim" - wyliczył dyżurny straży.
Najgroźniejsze sytuacje miały miejsce w Szczedrzyku w powiecie opolskim, gdzie spłonęło cztery hektary poszycia leśnego i w Łambinowicach w powiecie nyskim, gdzie spaliło się 30 ha nieużytków. - Silny wiatr z pewnością ułatwiał rozprzestrzenianie się ognia, ale obydwa pożary udało się już opanować. W Szczedrzyku ogień ugaszono, w Łambinowicach trwa dogaszanie - podsumował Łukasz Kantor.
Powalone wiatrem drzewo zerwało też w niedzielę rano trakcję kolejową na trasie Kluczbork-Wołczyn, w związku z czym pociągi na tej trasie były opóźnione. - Drzewo zatarasowało obydwa tory na tej linii. Pierwszy udało się udrożnić po godz. 11, drugi o godz. 18. W sumie dziewięć pociągów na tej trasie było opóźnionych od kilku minut do godziny - zrelacjonował naczelnik działu eksploatacji i rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych w Opolu Zbigniew Makowski.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu przestrzegł, że w nocy z niedzieli na poniedziałek mogą pojawić się burze i może jeszcze wiać, ale - jak zapewnił - już nie tak mocno jak w ciągu dnia w niedzielę.