Silne trzęsienie ziemi na japońskiej wyspie Kiusiu
• Południową Japonię nawiedziło w sobotę nad ranem czasu lokalnego silne trzęsienie ziemi
• Według nowych danych Japońskiej Agencji Meteorologicznej miało ono natężenie 7,3 st.
• Wydano ostrzeżenie przed tsunami, ale wkrótce je odwołano
• Zginęło co najmniej 19 osób, ponad 800 osób zostało rannych, a wiele jest uwięzionych pod gruzami domów
15.04.2016 | aktual.: 16.04.2016 05:53
Jednak władze wciąż otrzymują sygnały o ludziach uwięzionych w zniszczonych bądź uszkodzonych budynkach. Jak poinformował sekretarz gabinetu premiera Shinzo Abe, Yoshihide Suga, tylko z rejonu miasta Kumamoto otrzymano ponad 300 telefonów z prośbą o pomoc a z sąsiedniego rejonu Oita ok. 100.
W domu opieki w mieście Mashiki, gdzie wystąpiły największe zniszczenia, uwięzionych zostało 66 pensjonariuszy. Podjęto akcję ratunkową.
Premier Shinzo Abe przyznał, że zniszczenia spowodowane przez wstrząsy mogą być "poważne". Zaapelował do służb ratunkowych do uczynienia wszystkiego co możliwe aby uratować uwięzione w gruzach osoby.
Publiczna telewizja NHK poinformowała, że do szpitali przewieziono ponad 400 osób. Większość z nich doznała niegroźnych obrażeń nie zagrażających życiu.
NHK poinformowała też, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w elektrowni atomowej Sendai. Jest to jedyna działająca elektrownia atomowa w Japonii; w pozostałych reaktory wyłączono po trzęsieniu ziemi z marca 2011 roku, które spowodowało śmierć co najmniej 20 tysięcy ludzi, gigantyczne zniszczenia i katastrofę nuklearną w elektrowni Fukushima.
Według służb japońskich epicentrum znajdowało się w rejonie na południowy wschód od miasta Kumamoto na wyspie Kiusiu. Ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 10 km.
W nocy z czwartku na piątek ziemia zatrzęsła się w rejonie Kumamoto z siłą 6,5. Według władz w Tokio zginęło wtedy co najmniej 9 osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Stan 44 rannych jest ciężki. Osiem osób uznano za zaginione. Zawaliło się lub zostało uszkodzonych wiele budynków. W kilku miejscach wybuchły pożary. Lokalne władze zapewniły, że znajdujące się tam reaktory jądrowe są bezpieczne.
W marcu 2011 roku trzęsienie ziemi i potężne tsunami spowodowały w północno-wschodniej Japonii śmierć co najmniej 20 tysięcy ludzi i gigantyczne zniszczenia.