Silne opady z podtopieniami, wiatr zrywający dach, 4‑centymetrowy grad. Oto co nam grozi dziś wieczorem i w nocy
- Trzeba się liczyć z opadami dużego, nawet czterocentymetrowego gradu, który może uszkadzać pojazdy. Przewidywana jest też duża liczba wyładowań atmosferycznych. Ludzie powinni pamiętać, żeby wyłączać sprzęty RTV i AGD kiedy są duże wyładowania, żeby potem nie dziwić się , że po powrocie do domu zastają spalone urządzenia - ostrzega nas Piotr Żurowski z Łowców Burz.
Nina Harbuz Wirtualna Polska: Czy gwałtowne burze tego lata to nietypowa sytuacja dla tej pory roku?
Piotr Żurowski – rzecznik prasowy Stowarzyszenia Skywarn Polska "Polscy Łowcy Burz": Niekoniecznie, rok temu i w poprzednich latach, też zdarzały się tak silne upały i ekstremalne burze. To nie jest żadna anomalia i wszystko jest w porządku.
Czego możemy spodziewać się dziś, jeśli chodzi o ekstremalne burze?
Możemy spodziewać się intensywnych, nawalnych opadów deszczu powodujących lokalne podtopienia, bardzo silnych porywów wiatru zrywających dachy, linie energetyczne, łamiących drzewa. Trzeba się liczyć z opadami dużego, nawet czterocentymetrowego gradu, który może uszkadzać pojazdy. Przewidywana jest też duża liczba wyładowań atmosferycznych. Ludzie powinni pamiętać, żeby wyłączać sprzęty RTV i AGD kiedy są duże wyładowania, żeby potem nie dziwić się , że po powrocie do domu zastają spalone urządzenia.
Jak silny może być dziś wiatr?
W przypadku gwałtownych burz, trudno to powiedzieć, może dochodzić do 90-100 km/h, ale niewykluczone, że będzie wiać z większą prędkością. Po takim upale ciężko jest określić, jaka będzie gwałtowność burzy.
Dlaczego?
Bo w niektórych regionach Polski występuje tzw. warstwa hamująca, czyli ogrzane, suche powietrze może przez długi czas powodować, że chmury burzowe nie będą się wznosić. Efektem tego może być to, że do wieczora nie będzie padać, a wieczorem zastanie nas jeszcze bardziej gwałtowna burza. Zresztą, burze zawsze trudno się prognozuje, bo są zjawiskiem lokalnym. W jednej części dużego miasta może występować nawałnica, a w drugiej jego części może świecić piękne słońce.
Pierwsze burze wystąpiły dziś nad ranem, kiedy kolejne?
Te poranne, które wystąpiły w centralnej Polsce, w rejonach Warszawy, przemieszczają się na północnym wschodzie. Kolejnych burz możemy się spodziewać dziś wieczorem i w nocy na zachodzie, południowym zachodzie i w centrum. W zasadzie codziennie w tych rejonach, w każdej chwili, możemy spodziewać się gwałtownych burz. Do tego wystarczy rozgrzany grunt i wilgotne powietrze, żeby nawet w ciągu 10 minut wytworzyła się burza. Jest to szczególnie niebezpieczne w górach i nad wodą.
Czy możemy spodziewać się dziś trąb powietrznych?
Są możliwe, ale to jest zjawisko jeszcze trudniejsze do prognozowania niż burze. Żeby wystąpiła trąba powietrzna o dużej sile, która będzie niszczyć dachy, budynki, musi wystąpić tzw. superkomórka burzowa, czyli burza mająca w sobie prąd rotujący. To najsilniejsza występująca na świecie burza, generująca największe trąby powietrzne, spotykana w Ameryce i bardzo fotogeniczna. Nie każda superkomórka burzowa jest jednak w stanie wytworzyć tornado.
Muszą wystąpić do tego odpowiednie warunki, jak duża prędkość wiatru i odpowiednia wilgotność powietrza. Jeśli jednak wystąpi taka superkórmórka burzowa, co zdarza się także w Polsce, to powoduje ogromne szkody. Wiatr powala drzewa, zrywa dachy, pada grad, który może mieć nawet 5 centymetrów. Trudno też wtedy o bezpieczeństwo kiedy jest się w niedalekiej odległości, bo trąba powietrzna może zmieniać kierunek.
Kiedy trąba powietrzna stoi w miejscu, to możemy czuć się bezpiecznie?
Niekoniecznie, bo obserwatorowi może tylko wydawać się, że jest nieruchoma, a w rzeczywistości może zmieniać kierunek i ruszać w stronę obserwatora. W Stanach Zjednoczonych właśnie z tego powodu zginęło czterech znanych łowców burz. Nie widzieli dobrze trąby, bo ukryła się w opadach deszczu. Czasem trudno ją dojrzeć. W Polsce, w lipcu 2012 roku na Pomorzu, w czasie tornada zginęła jedna osoba, a 8 zostało rannych.
W kwestii bezpieczeństwa, przy takich warunkach atmosferycznych, co by pan radził?
Starać się nie parkować pojazdów pod drzewami, a jeśli burza złapie nas w czasie jazdy, musimy uważać, żeby nie przejeżdżać pod szpalerem drzew, które mogą zwalić się na samochód. Jeśli burza złapie nas w górach, trzeba jak najszybciej zejść ze szczytów, a w otwartym terenie, gdy nie ma się gdzie schronić trzeba złączyć stopy i kucnąć, bo wtedy minimalizujemy ewentualne skutki porażenia piorunem. Gdybyśmy stali w rozkroku zwiększamy potencjał ładunku elektrycznego. W mieście też powinniśmy uważać na elementy dachów, okablowania, które mogą na nas spaść. W aucie jesteśmy bezpieczni, pod warunkiem, że w chwili uderzenia pioruna nie dotykamy metalowych elementów karoserii.