"Siłą PiS jest trzecia prawda, czyli g... prawda"
Jaką prawdę objawił Jarosław Kaczyński wychodząc przed sklep z kilkoma produktami spożywczymi? Jedynym pewnikiem było to, że za kupione produkty zapłacił w tym sklepie 55 złotych. Pozostałe prawdy wygłoszone przez prezesa PiS przy tej okazji okazały się względne. Ksiądz Józef Tischner pisał, że w filozofii góralskiej są trzy prawdy: święta prawda, tysz prawda i gówno prawda. Wychodzi na to, że siłą PiS jest ten trzeci rodzaj prawdy - pisze Waldemar Kuczyński w Wirtualnej Polsce.
Zobacz galerię: Prezes PiS na zakupach!
Czytaj również: Kaczyński na zakupach: to wina Tuska!
Jacek Kurski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" (1 kwietnia) powiedział tak: "Siłą mojej formacji powinna być prawda. Nasz problem polegał na tym, że wskutek bariery komunikacyjnej często nie możemy dotrzeć do społeczeństwa z prawdą". Jako przejaw działania bariery podał reakcję głównych mediów na zakupy Jarosława Kaczyńskiego w osiedlowym sklepie.
Bariera? Przecież był tłum kamer i fleszy. Chyba z dwa dni temat zajmował czołówki telewizyjne i gazetowe. Było też wiele pochwał tego widowiska ze strony polityków PiS i życzliwych mu publicystów. Ale Kurskiemu nie o to chodzi. Dla niego objawem bariery przeciw PiS były komentarze atakujące i wykpiwające prezesa, czyli różnorodność opinii. Nie byłoby bariery, gdyby media jak jeden mąż przyklasnęły wyprawie Kaczyńskiego. Wszak prawda nie powinna napotykać barier.
Spójrzmy więc, jaką prawdę objawił Jarosław Kaczyński wychodząc przed sklep z kilkoma produktami? Na pewno nie objawił, że żywność na świecie szybko drożeje, bo to było wiadome długo przed tym nim się wybrał na zakupy. Jedyną prawdą, było to, że za kupione produkty zapłacił w tym sklepie 55 złotych. Nawet porównanie wartości koszyka Kaczyńskiego z tego sklepu z wartością identycznego zestawu dóbr sprzed kilku lat, kosztującego podobno dwadzieścia parę złotych nie było prawdą, bo nie było wiadome, gdzie ten zestaw wtedy kupiono. To nieprawdziwe porównanie dało szefowi PiS "dowód", że ceny całej żywności wzrosły za rządów PO o ponad 100%, co kategorycznie stwierdził.
Media słysząc takie "prawdy" nawet ich nie krytykowały, lecz obśmiały i nie przez złość na PiS, lecz przez niezgodę na fałsz. Pokazały inne prawdy: identyczny koszyk z sieci Biedronki za 34 złote, z informacją dodatkową, że w tej sieci wartość tego koszyka za rządów PO-PSL wzrosła o 19 a nie o 100%. I wyszła też prawda GUS, że żywność w tym okresie zdrożała o około 13%. Jak widać prawdy o tym samym bywają różne.
Nieodżałowanej pamięci ksiądz Józef Tischner pisał, że "są w życiu tylko trzy prawdy:święta prawda, tysz prawda i gówno prawda". W oparciu o zakupy swego szefa Kurski mógłby rzetelnie powiedzieć, że siłą PiS jest ta trzecia prawda i że dotarciu z nią do społeczeństwa przeszkadzają wredne media. Wtedy bym tego komentarza nie pisał.
Na tym mógłbym skończyć, ale jest jeszcze jedna ważna okoliczność, o której trzeba wspomnieć. Jeżeli jakiś polityk, a tym bardziej partia, głosi, że jej celem jest prawda, czy dobro i im chce służyć, to bardzo trzeba na taką partię uważać. Prawda i dobro mają wiele oblicz. Dopóki umiłowanie prawdy i dobra, a to jest zawsze jakaś prawda i jakieś dobro, nie splata się z władzą, pół biedy. Gorzej gdy się splecie, bo wtedy raczej prędzej, niż później, miejsca dla innych prawd i rozumień dobra zaczyna w życiu publicznym brakować.
Nie dostrzegam w PiS pod obecnym szefem chęci do tworzenia życzliwej ludziom przestrzeni wolności, w której oni sami zajmą się sobą i swoimi sprawami. Widzę w tej partii od początku namiętność, by naród kształtować i spajać wokół własnej partyjnej prawdy, wokół Lidera, który ją w sobie nosi. To groźna ambicja. Także dla czytelników, którzy powitali mnie tu kubłami z szamb, zapominając o wystawianym sobie świadectwie. Pewnego dnia ich pojmowanie prawdy może się rozminąć z pojmowaniem Lidera i będzie marnie. To wiadomo, bo ilekroć ambicje głoszenia swej prawdy splatały się z władzą, tylekroć głosiciele innych prawd cichli, czasem nawet w obozach "wychowawczych".
Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski
Tytuł i lead pochodzą od redakcji