Sikorski wbija szpilę Dudzie. Skomentował słowa Trumpa
Radosław Sikorski odniósł się do słów Donalda Trumpa o możliwości wyjścia USA z NATO. Nie obyło się od kąśliwej uwagi.
- Jeśli Europejczycy będą traktować nas uczciwie, zostaniemy w NATO, ale jeśli nie, absolutnie rozważę wyjście z Sojuszu - oświadczył prezydent elekt USA Donald Trump w wywiadzie w NBC. Trump powiedział też, że Ukraina może spodziewać się mniejszego wsparcia i że "aktywnie" stara się doprowadzić do końca wojny.
Szef MSZ wbił szpilę Andrzejowi Dudzie. Przyznał, że nie wie, jak interpretować te słowa, ale liczy na dialog między Dudą a Trumpem.
Stwierdził, że ma nadzieję, że prezydent Andrzej Duda, jako przyjaciel amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa, nie dopuści do realizacji jego słów dotyczących możliwości opuszczenia NATO przez USA. - Zakładam, że toczy się między nimi intensywny dialog - powiedział Sikorski podczas poniedziałkowego briefingu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biden zawsze dwa kroki za Kremlem? Stanowcza ocena generała
Trump stawia warunki
W wywiadzie dla "Meet the Press" Trump podkreślił, że pozostanie USA w NATO zależy od tego, czy sojusznicy będą "płacić swoje rachunki" i jak będą traktować Amerykę w relacjach handlowych. - Po pierwsze, oni wykorzystują nas w handlu, traktują nas okropnie. Nie biorą naszych samochodów, nie biorą naszych produktów spożywczych, nie biorą niczego (...). A na dodatek my ich bronimy - powiedział Trump.
Trump dodał, że gdyby nie jego groźby wobec NATO i presja na zwiększenie wydatków obronnych, państwa europejskie "nie miałyby pieniędzy, by walczyć". - Jeśli będę myślał, że oni traktują nas sprawiedliwie, odpowiedź brzmi: absolutnie, zostałbym przy NATO - podkreślił Trump, dodając, że w przeciwnym wypadku "absolutnie" rozważyłby wyjście z Sojuszu.