"Sikorski to pilny, ale mało zdolny uczeń"
W opinii polityków Lewicy szef MSZ Radosław Sikorski to "pilny, ale mało zdolny uczeń". Ich zdaniem minister, przedstawiając w Sejmie informację rządu na temat tarczy antyrakietowej, nie wziął pod uwagę nowych okoliczności związanych z wyborami prezydenckimi w USA.
Lewica sprzeciwia się instalacji w Polsce elementów amerykańskiego systemu antyrakietowego. Zdaniem polityków z tej opcji, tarcza nie zwiększa bezpieczeństwa Polski. Ich zdaniem jest wręcz przeciwnie - instalacja może narazić nasz kraj na ataki terrorystów i państw wrogich. Posłowie Lewicy domagają się rozpisania w Polsce referendum w sprawie tarczy.
"Sikorski zachowuje się jak ignorant"
- Pan minister Sikorski niczego nie rozumie, zachowuje się jakby argumenty, które padają z innej strony, nie miały żadnych podstaw, zachowuje się jak ignorant i udowadnia w sposób niezrozumiały wyższość filozofii, która przegrała ostatnio w Stanach Zjednoczonych - ocenił na piątkowej konferencji prasowej szef SLD Grzegorz Napieralski.
- Nie sposób odnieść wrażenia, że pan minister Sikorski to uczeń pilny, ale chyba mało zdolny - dodała posłanka Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka.
Jej zdaniem, demokrata Barack Obama wygrał wtorkowe wybory w USA, ponieważ dał ludziom nadzieję na zmiany. - Pan minister Sikorski w ogóle nie wspomniał o tych wyborach, napisał swoje wystąpienie parę dni wcześniej, jak pilny uczeń, który nie zauważył, że jest szansa na to, żeby się coś zmieniło - stwierdziła Jaruga-Nowacka.
Poseł Lewicy Tadeusz Iwiński podkreślił, że jego formacja zaakceptowałaby budowę tarczy, gdyby była ona projektem nie amerykańskim, a globalnym, z udziałem m.in. Rosji.