Sikorski: porozumienie z USA możliwe do końca lipca
Wiadomo już, że Condoleezza Rice, amerykańska sekretarz stanu, nie przyjedzie do Polski 10 lipca. Rozmawiał z nią w Waszyngtonie polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Nie ma mowy o ratowaniu rozmów, one wciąż trwają - powiedział po spotkaniu. Sikorski uważa, że porozumienie w sprawie tarczy możliwe jest do końca lipca.
07.07.2008 | aktual.: 07.07.2008 19:33
Mieliśmy dobre, konstruktywne i produktywne rozmowy - powiedział po wyjściu Radosław Sikorski. Dodał: Strona polska przedstawiła możliwość tego, jak stacjonowanie baterii Patriot w Polsce mogłoby wyglądać.
Nie poinformował jednak, czy administracja USA przedstawiła nową ofertę w sprawie pomocy w modernizacji polskiej armii, co polski rząd stawia jako warunek swej zgody na umieszczenie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej.
Pytany o możliwy termin zawarcia umowy w sprawie tarczy, minister Sikorski zacytował wypowiedź premiera Donalda Tuska, iż "są sprawy, które przy akceptacji polskiego stanowiska można zakończyć w ciągu tego miesiąca". Dodał, że w ciągu kilku dni taka umowa nie mogłaby być podpisana. Taka umowa- wyjaśniał - musiałaby przejść skomplikowaną drogę w Polsce, wymaga ratyfikacji, konsultacji międzyresortowych. Dodał, że amerykańska sekretarz stanu jest mile widziana w Polsce, ale w tej chwili nie ma żadnej umowy i z tego co wie - Rice nie wybiera się 10 lipca do Polski.
Sikorski pogratulował też rządom Czech i Stanów Zjednoczonych, że we wtorek podpiszą umowę o stacjonowaniu na terytorium Czech radaru tarczy antyrakietowej. Cieszymy się, że Czechy już swoje porozumienie osiągnęły - mówił Sikorski.
Do spotkania - które trwało 35 minut - doszło na prośbę Sikorskiego. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski mówił, że spotkanie ministra Sikorskiego z sekretarz stanu zostało zaplanowane "na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin".
Pod koniec ub. tygodnia rząd polski uznał za niewystarczającą najnowszą ofertę USA dotyczącą pomocy w modernizacji polskich sił zbrojnych. Strona polska uzależnia od tej pomocy zgodę na lokalizację na swoim terytorium bazy wchodzącej w skład amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej. Rząd USA wyraził ogromne rozczarowanie, gdyż uważa swoją ofertę za bardzo hojną.
Zapytany, czy nie obawia się, że odrzucenie oferty - tymczasowego przekazania Polsce bezpłatnie rakiet Patriot na zasadzie rotacyjnego stacjonowania - jest posunięciem ryzykownym, minister Sikorski odpowiedział: Myśmy niczego nie odrzucili. Najlepszy dowód, że nadal rozmawiamy. Chcemy rozmawiać dalej aż do szczęśliwego finału. To kwestia wzmocnienia bezpieczeństwa Polski. Musimy myśleć o naszych interesach.