Sikorski: Polska może awansować z protegowanego na sojusznika USA
Negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej stwarzają możliwość, aby Polska stała się realnym partnerem USA - uważa były minister obrony, senator Radosław Sikorski.
23.05.2007 | aktual.: 23.05.2007 09:25
Sikorski powiedział w Radiu TOK FM, że jeżeli dobrze wynegocjujemy, jeżeli znacząco zmienimy stanowisko amerykańskie, jeżeli pokażemy, że Stany Zjednoczone są zmuszone brać naszą analizę zagrożeń i nasze interesy pod uwagę, to byłoby to wspięcie się na nowy stan relacji ze Stanami Zjednoczonymi.
Podkreślił, że zmiana polegałaby na przejściu "z pozycji takiego sympatycznego protegowanego - którym jesteśmy dzisiaj - na pozycję sojusznika - dużo lżejszej wagi, ale takiego, którego zdanie należy brać pod uwagę".
Były minister uważa, że "tarcza w pierwotnej propozycji Amerykanów zwiększa nasze bezpieczeństwo wobec takich krajów jak Iran czy Korea Płn., a zmniejsza - a przynajmniej zwiększa ryzyko - wobec krajów tradycyjnie nam nieżyczliwych".
Zauważył, że może to skutkować umieszczeniem kilkuset rosyjskich rakiet średniego zasięgu w zachodniej Rosji i na Białorusi, a "Polska potrzebuje wzmocnienia swoich zdolności obronnych tak, aby zrekompensować nam prawdopodobne rosyjskie kontrposunięcia na budowę tarczy".
Miarą sukcesu negocjacji będzie to, na ile uda nam się zmienić pierwotne amerykańskie stanowisko, które dla nas było niekorzystne - podkreślił.
Według Sikorskiego, najgorszym scenariuszem w negocjacjach byłaby sytuacja, w której "my się godzimy na takich sobie warunkach, ponosimy tego wszelkie polityczne konsekwencje w relacjach z sąsiadami, a potem Kongres odcina fundusze i tej instalacji nie ma".
To jest scenariusz możliwy i dlatego nie jest w naszym interesie się z tym spieszyć - dodał.
W środę przylatuje do Polski główny negocjator systemu obrony przeciwrakietowej, zastępca sekretarza stanu USA John Rood, by w czwartek rozmawiać o sprawie "tarczy". Po ubiegłotygodniowych wstępnych rozmowach dotyczących statusu prawnego amerykańskiej bazy i jej personelu, kolejna tura będzie poświęcona wymianie opinii o tym, jak planowany obiekt wpłynie na bezpieczeństwo Polski.