Sikorski pokazał wypłatę. "Nie otrzymałem ani grosza nagrody"
Rząd Donalda Tuska wypłacił milionowe nagrody dla urzędników w resortach. Jednym z najhojniejszych pracodawców okazało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Szef resortu Radosław Sikorski odniósł się do doniesień medialnych i pokazał swoją wypłatę.
W środę "Fakt" poinformował, że nowa władza wypłaciła miliony nagród dla urzędników ministerstw. Redakcji udało się dotrzeć do informacji, ile poszczególne resorty wydały na premie dla pracowników.
Najwyższe premie wpłynęły na konta pracowników resortu finansów. Tam nagrody "otrzymały 2993 osoby, a średnia wypłaconych nagród wyniosła 3 tys. 61 zł i 48 gr brutto na osobę" - czytamy w dzienniku. Wyliczono również, że z budżetu państwa na samo Ministerstwo Finansów poszło 9 mln zł.
Na drugim miejscu znalazło się MSZ, tam nagrody wyniosły ponad 3,4 mln i otrzymały je 693 osoby. Średnio jeden pracownik otrzymał 6 tys. 845 zł brutto. - Nagrody przyznawane są za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej, wynikające w szczególności z wykonywania pracy wysokiej jakości, w sposób rzetelny i terminowy, a także aktywną postawę zawodową – przytacza "Fakt" odpowiedź służby prasowe MSZ.
W czołówce znalazło się również Ministerstwo Obrony Narodowej, które nagrodziło 812 pracowników i wypłaciło 2,5 mln zł. Natomiast Ministerstwo Sprawiedliwości nagrodziło tylko jedną osobę. Nagrody w 10 resortach pochłonęły ponad 22 mln zł. "Wszystkie resorty przekonują, że nagrody trafiają do urzędników, nie są wypłacane ministrom ani wiceministrom" - informuje "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski pokazał wypłatę
Minister spraw zagranicznych postanowił odnieść się do doniesień medialnych. "Uprzejmie informuję, że nie otrzymałem ani grosza nagrody czy premii a pensja ministra spraw zagranicznych wynosi około 13,000 zł netto" - napisał Sikorski w mediach społecznościowych. Do wpisu załączył zrzut ekranu z przychodzącym przelewem z ministerstwa na kwotę 13 398,07 zł.
Szef MSZ-u jest niewątpliwie jednym z najzamożniejszych członków rządu. Z jego oświadczenia wynika, że poza nieruchomościami, posiada przeszło 700 tys. zł oszczędności w czterech walutach i akcjach. Sikorski, poza słynnym dworkiem w Chobielinie pod Bydgoszczą, jest właścicielem mieszkania w Warszawie o powierzchni 133 m2.
Posiada również znaczne oszczędności w czterech walutach. Łącznie około 576 tys. zł (85 tys. zł, 60 tys. euro, 18 tys. funtów i 35 tys. dolarów). Ponadto zainwestował w pakiety akcji - między innymi amerykańskiej spółki informatycznej Silvair Inc. i banku inwestycyjnego Goldman Sachs - warte ogółem około 207 tys. zł.
Źródło: Fakt