ŚwiatSikorski: PiS jedzie na dziadku z Wehrmahtu

Sikorski: PiS jedzie na dziadku z Wehrmahtu

Antyniemiecki ton wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości jest wynikiem kalkulacji przed wyborami do PE - ocenił minister spraw zagranicznych Radosław
Sikorski. Dodał, że kalkulacja ta zapewne została poprzedzona badaniami opinii
publicznej. - Komuś w tych badaniach wyszło, że na dziadku z
Wehrmachtu można jeszcze politycznie pojechać - powiedział.

Sikorski: PiS jedzie na dziadku z Wehrmahtu
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Hawałej

03.06.2009 | aktual.: 03.06.2009 17:11

Szef MSZ zaznaczył, że tego typu "gra wyborcza" może zaszkodzić wizerunkowi Polski i stosunkom polsko-niemieckich.

Sikorski mówiąc o postępowaniu polityków PiS podkreślił, że w uprawianiu polityki funkcjonują dwie strategie. - Pierwsza polega na graniu na pozytywnych emocjach, czyli budowaniu kapitału zaufania społecznego, druga zaś polega na bazowaniu na negatywnych emocjach, czyli drenażu tego kapitału - powiedział.

Postępowanie polityków PiS świadczy - zdaniem ministra - o tym, że Jarosław Kaczyński stracił nadzieję, iż kiedykolwiek zostanie premierem. - On wie, że tego typu postępowanie zostanie zapamiętane i uniemożliwi mu prowadzenie polityki europejskiej, a skoro tak robi, to znaczy, że nie ma już nadziei na zostanie szefem rządu - uważa Sikorski.

J. Kaczyński: Sikorskiemu gratuluję

Poproszony o skomentowanie słów Sikorskiego, że takie podnoszenie relacji polsko-niemieckich to przedwyborcza zagrywka, J.Kaczyński powiedział, że jeżeli ktoś ma "tego rodzaju sumienie narodowe" i uważa, że to jest kwestia wyborów, wyborów europejskich to on "Sikorskiemu gratuluje".

J.Kaczyński uważa, że słowa, które padły w oświadczeniu CDU i CSU w sprawie potępień wysiedlenia obywateli niemieckich po II wojnie światowej są bardzo groźne.

- Tam powiedziano, że byli mieszkańcy tych ziem, a przede wszystkim ich potomkowie, mogą tu wracać z zachowaniem praw. I że to, co się dzisiaj dzieje w Europie, co jest procesem pozytywnym, takie otwarcie Europy na podróżowanie, ale także osiedlanie się, to ma być mechanizm, który ma w istocie odwrócić wyniki II wojny światowej - powiedział J.Kaczyński dziennikarzom we Wrocławiu.

Dodał, że jeszcze do tego "zażądano stworzenia moralnej podstawy".

- To międzynarodowe potępienie wysiedleń, które ma stawiać na tej samej płaszczyźnie wysiedlenia dokonane wobec Niemców, którzy sobie po prostu na to zasłużyli i wobec takich narodów jak Polacy, to to jest niesłychany skandal. Dla pana Sikorskiego być może nie. Ja na miejscu Sikorskiego bym się zastanowił. Może za chwilę Sikorski powie, że z tym holokaustem też nie wiadomo - mówił prezes PiS.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (290)