"Pan prezydent chyba nie doczytał". Sikorski odpowiada Dudzie

Radosław Sikorski w środę po godzinie 10 wygłosił w Sejmie swoje coroczne expose. Jego wystąpienie skomentował podczas briefingu prasowego Andrzej Duda, kierując wobec Radosława Sikorskiego kilka zarzutów.

Na te zarzuty odpowiedział podczas późniejszej konferencji prasowej Radosław Sikorski. Jak powiedział, dziękuje "odchodzącemu prezydentowi za jego 'expose'". - Tylko przypominam, że zgodnie z konstytucją to Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną. Natomiast prezydent Polskę i tę politykę powinien reprezentować -powiedział szef MSZ, dodając:

- Pan prezydent chyba nie doczytał wyroku Trybunału Konstytucyjnego o współpracy, bo on orzekł, że prezydent nie odgrywa roli w polityce europejskiej i to prezydent współpracuje z Radą Ministrów, a nie na odwrót. Tak zresztą mówi sama konstytucja, że prezydent współpracuje z premierem i właściwym ministrem - kontynuował.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Należy przeprosić". Dworczyk reaguje na słowa Nawrockiego

Sikorski podkreślił, że "prezydent skrytykował expose w kilku punktach, do których chciałby się odnieść".

- Po pierwsze - zgodnie z faktem - pan prezydent zauważył, że nie wspomniałem o Trójmorzu. To prawda, nie wspomniałem, bo jest to inicjatywa prezydencka. Pan prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem i rząd nie wie, jaka ma być agenda i cel tego spotkania - powiedział szef MSZ.

- Cieszę się, że pan prezydent jest zadowolony z tego, że przyjedzie na spotkanie Trójmorza sekretarz energii USA, no ale jednak zaprosił prezydenta Stanów Zjednoczonych, więc to nie jest do końca sukces - dodał. Podkreślił też, że "prezydent się myli, mówiąc, że Trójmorze ma coś wspólnego z inwestycją Baltic Pipe czy z gazoportem". - Przypominam: gazoport zbudowaliśmy za poprzedniej kadencji dwóch rządów Donalda Tuska, od pierwszej łopaty do ostatniego kurka zrobił to rząd PO-PSL i to, że następny rząd nazwał go imieniem Lecha Kaczyńskiego to nie znaczy, że go zbudował - mówił.

- Pan prezydent protestował przeciwko polityce partyjnej, a jednocześnie powtórzył tę insynuację obozu, z którego się wywodzi, jakoby ktoś uważał, że ponieważ jest lotnisko w Berlinie, to w Polsce nie potrzeba lotnisk. To jest nieprawda - zapewnił. - Po pierwsze projekt CPK jest kontynuowany, a po drugie, chciałbym zauważyć, panie prezydencie, że wielkość lotniska, a długość tras, na jakie możemy się wybrać z tego lotniska nie mają ze sobą żadnego związku - powiedział też Sikorski.

Sikorski o apelach do Dudy: Prosiłem go

Odnosząc się z kolei do słów Andrzeja Dudy na temat tego, że w expose Sikorskiego nie wybrzmiała waga współpracy euroatlantyckiej, a o współpracy z USA "nie było praktycznie nic", ocenił, że prezydent nie słuchał uważnie przemówienia, ponieważ - jak zaznaczył - było w nim kilka odnośników do bliskiej współpracy transatlantyckiej i ze Stanami Zjednoczonymi.

Szef MSZ skomentował też relację Dudy z Trumpem. Jak powiedział, sam wielokrotnie apelował do prezydenta Polski, "aby wykorzystał swoją rzekomą przyjaźń z Donaldem Trumpem do wpłynięcia na jego stanowisko".

- Prosiłem go, żeby konkretnie wpłynął na to, aby Donald Trump zechciał stawiać warunki i naciskać na Putina w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej, a nie na Ukrainę. Dowodów na sukces tej perswazji pana prezydenta na razie nie widzę - podsumował Sikorski.

Andrzej Duda skomentował wcześniej także fakt, że w swoim wystąpieniu szef MSZ zacytował hasło wyborcze kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Według niego Sikorski sprowadził swoje expose do polityki partyjnej.

- Uważam, że "cała Polska naprzód" to bardzo dobra motywacja dla nas wszystkich, aby wzmacniać pozycję Polski na arenie międzynarodowej - odpowiedział na to Sikorski.

Czytaj też:

Sondaż prezydencki uradował sztab PiS. "Dostaliśmy wiatru w żagle"

Sejm uczcił pamięć papieża Franciszka. Minuta ciszy i modlitwa