Węgry zatrzymały pomoc dla Ukrainy. Sikorski apeluje do Dudy
- Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda będzie bardziej wpływowy wobec swojego przyjaciela, jak go nazywa, Donalda Trumpa, niż PiS był dotychczas wobec Orbana - mówił Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej. Słowa szefa MSZ dotyczyły węgierskiego weta w sprawie europejskiego instrumentu pokoju, z którego Polska powinna otrzymać ponad 2 mld złotych.
Radosław Sikorski przebywa w Brukseli, gdzie brał udział w unijnej Radzie ds. Zagranicznych. Podczas spotkania z dziennikarzami przyznał, że dyskusję zdominował temat wojny w Ukrainie i wyniku wyborów prezydenckich w USA.
- W Ukrainie mamy do czynienia z największymi bombardowaniami od początku tej wojny. Mamy też wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Te dwa tematy zdominowały dyskusję - mówił szef polskiej dyplomacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski stwierdził, że "niestety nie może przekazać, że europejski instrument pokoju został odblokowany". - Nadal jest wetowany przez stronę węgierską, mimo że stworzono mechanizm, dzięki któremu węgierskie pieniądze nie musiałyby iść na pomoc Ukrainie. Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc walczącej o wolność Ukrainie i chcą faworyzować agresora - stwierdził Sikorski.
Apel do prezydenta
Szef MSZ przypomniał, że z funduszu Polsce należy się 2 mld złotych na modernizację wojska.
- Już uprzednio zwracałem się do naszej opozycji, aby swoich partnerów politycznych, premiera Orbana, partię Fidesz przekonali do zmiany stanowiska, do odblokowania tego funduszu, z którego Polsce należą się 2 mld zł na modernizację Wojska Polskiego. Mam nadzieję, że prezydent Duda będzie bardziej wpływowy wobec swojego przyjaciela Donalda Trumpa niż PiS do tej pory wobec Victora Orbana - dodał Sikorski.