Sikorski: decyzja ws. negocjacji z Rosją prawdopodobnie w kwietniu

Sikorski uczestniczył w nieformalnym posiedzeniu szefów dyplomacji "27" w Brdzie w Słowenii, poświęconym relacjom z Rosją. Celem spotkania było zbadanie warunków do rozpoczęcia negocjacji z Moskwą.

Pytany po zakończeniu spotkania, czy możliwe jest, że już na kolejnym posiedzeniu w kwietniu zapadnie formalna decyzja w tej sprawie, Sikorski odpowiedział dziennikarzom: Powiem mocniej. Jest to prawdopodobne.

Tłumaczył, że "spełnione zostały polskie warunki". Ku zupełnemu zakończeniu zbliża się bowiem spór handlowy z Rosją dotyczący rosyjskiego embarga na produkty zwierzęce i roślinne. Spełniony został także drugi polski postulat, by do mandatu negocjacyjnego z Rosją dołączona została deklaracja o bezpieczeństwie energetycznym.

Także inni uczestnicy spotkania wyrażali przekonanie, że do kwietnia uda się rozwiać zastrzeżenia Litwy, która pozostaje obecnie jedynym krajem domagającym się jeszcze wprowadzenia zmian w mandacie negocjacyjnym.

Litwa nie blokuje rozmów, ale chce, by jej interesy były odpowiednio zabezpieczone w mandacie. To kwestia słownictwa. Myślę, że w bardzo bliskiej przyszłości rozpoczniemy negocjacje - powiedziała komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner.

Litwa chce, by w mandacie znalazło się zobowiązanie UE, że w negocjacjach Unia będzie domagać się od Rosji wznowienia dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" do rafinerii w Możejkach. Jak powiedział w piątek w Brdzie szef litewskiej dyplomacji Petras Vaitiekunas, Litwa nie będzie samotnie blokować rozpoczęcia rozmów. Chce jednak wcześniej doprecyzować mandat negocjacyjny.

Dobre stosunki z Rosją są w naszym interesie. Mamy pewne obawy co do sektora energetycznego, spraw wewnętrznych i polityki sąsiedzkiej. Chcemy, by te sprawy były odzwierciedlone w mandacie. Ale zdecydowanie w naszym interesie nie jest blokowanie rozmów - oświadczył Vaitiekunas.

Oprócz wzmianki w mandacie o problemie z rurociągiem "Przyjaźń", Wilno - jak ujawniły źródła dyplomatyczne - chce też, by UE zobowiązała się do wywierania presji na Moskwę w poszukiwaniu zaginionego na terenie Rosji litewskiego biznesmena.

Zdaniem Sikorskiego są szanse, że podczas negocjacji z Rosją uda się doprowadzić do ponownego uruchomienia rurociągu do Możejek. __Będziemy o to zabiegać. Komisja Europejska została do tego zobowiązana

Piątkowa dyskusja szefów dyplomacji "27" była pierwszą na forum UE debatą na temat Rosji od czasu marcowych wyborów prezydenckich w tym kraju, które wygrał Dmitrij Miedwiediew.

Francja i Wielka Brytania zaprezentowały podczas spotkania wspólny list, w którym - jak tłumaczył szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner - wyraziły "potrzebę wypracowania wspólnego podejścia" wobec Rosji i "problemów podnoszonych przez to główne źródło energii".

Nadszedł czas, by UE przyjęła odpowiedni ton wobec Rosji - brzmi uzyskany przez PAP brytyjsko-francuski list. Oba kraje przyznają w nim, że Rosja "w wielu dziedzinach dała w ostatnich latach wiele powodów do niepokojów". Zwracają uwagę nie tylko na kwestię praw człowieka, ale też politykę zagraniczną i gospodarczą Rosji. W tym kontekście Londyn i Paryż realistycznie przewidują, że "jest oczywiste, że negocjacje z Rosją mogą być długie i trudne".

List spotkał się z dużym poparciem pozostałych ministrów i mnie usatysfakcjonował - powiedział Sikorski. Jego zdaniem z listu płynie przesłanie o solidarności europejskiej.

Polski minister, zadowolony z ogólnej wymowy debaty, która w jego opinii pokazuje, że UE jest coraz bardziej zjednoczona w kwestii Rosji, wyraził przekonanie, że wynika z niej na przyszłość kilka zasad. Że w stosunkach z Rosją trzeba kierować się naszymi wartościami, a partnerstwo z Rosją nie może być oparte na podwójnych zasadach. Po drugie, że ważne jest, by Rosja była dobrym sąsiadem dla swoich sąsiadów. Nie może być mowy o strefach wpływów - relacjonował.

Sikorski przyłączył się też do wyrażanej podczas dyskusji opinii wielu innych ministrów, że w relacjach z Rosją nową dynamikę może stworzyć wybór nowego prezydenta.

Prezydent elekt jest prawnikiem, człowiekiem wychowywanym po upadku Związku Radzieckiego, mówi o modernizacji. Oczywiście będziemy oceniać politykę poważnego kraju, jakim jest Rosja, po jego decyzjach, ale każdy nowy lider ma na początku pewien kredyt zaufania - powiedział Sikorski.

Inga Czerny