Sikorski: czekam na wyjaśnienia Macierewicza
Minister obrony narodowej Radosław Sikorski
oczekuje od wiceszefa MON Antoniego Macierewicza pisemnych
wyjaśnień w związku z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam, w której
oskarżył on b. szefów polskiej dyplomacji o współpracę z sowieckim
wywiadem.
22.08.2006 | aktual.: 23.08.2006 15:18
Sprawa jest poważna, bo gdyby zarzuty były prawdziwe, byłby to precedens nie tylko w historii Polski, ale wręcz całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Pamiętajmy, że ministrowie spraw zagranicznych, niektórzy z nich, mieli dostęp nie tylko do najważniejszych tajemnic Polski, ale także Sojuszu- powiedział szef MON dziennikarzom w Warszawie.
W związku z tym zwróciłem się do ministra Macierewicza o pisemne wyjaśnienia. Już dziś mogę potwierdzić, że zarząd kontrwywiadu Wojskowych Służb Informacyjnych nie prowadzi żadnych spraw przeciwko byłym ministrom spraw zagranicznych - dodał.
Macierewicz w niedzielę na antenie Telewizji Trwam, odnosząc się do listu otwartego b. ministrów sprawa zagranicznych w sprawie odwołania przez prezydenta udziału w spotkaniu Trójkąta Weimarskiego powiedział: Część z tych osób to są byli członkowie PZPR, czyli partii komunistycznej, tego sowieckiego namiestnictwa. Większość spośród nich w przeszłości była agentami sowieckich służb specjalnych. Nie wszyscy, ale kilku.
Zdaniem Macierewicza, byli ministrowie SZ pisząc list "tak naprawdę wszyscy reprezentowali interes struktur postsowieckich". Czy prawie wszyscy, bo tam jest dramatyczny problem występowania także pana Bartoszewskiego. Rzecz, której też pojąć, powiem szczerze, do dzisiaj nie mogę, dlaczego on zdecydował się wziąć w tym udział - mówił wiceminister w TV Trwam.
Do złożenia wyjaśnień wezwał Macierewicza we wtorek premier Jarosław Kaczyński. Ich rozmowa w tej sprawie ma odbyć się po południu.
Szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło ocenia oskarżenia wiceszefa MON jako "szarżę słowną". Pan minister Macierewicz jest wysokim urzędnikiem państwowym i jak każdy urzędnik państwowy - szczególnie ten, który pełni bardzo wysoką rolę - powinien opierać się w swoich wypowiedziach na dokumentach. Jeżeli takie dokumenty są to powinien je przedstawić - powiedział Szczygło w programie "Kwadrans po ósmej" w TVP1.
Zarzuty wobec byłych ministrów szef Kancelarii Prezydenta uznał za bardzo poważne. To jest zbyt poważna sprawa, żeby w stosunku do osób, które pełnią, pełniły istotną rolę w funkcjonowaniu państwa opierać się tylko i wyłącznie na własnych sympatiach i antypatiach, domniemaniach. Szarża słowna jest tu widoczna- ocenił Szczygło.
"Twardej jednoznacznej i natychmiastowej reakcji" na wypowiedź Macierewicza domaga się od prezydenta, premiera i szefa MON Platforma Obywatelska. Na wtorkowym briefingu prasowym szef PO Donald Tusk powiedział, że powinni oni zażądać od Macierewicza dostarczenia dowodów na sformułowane przez niego oskarżenia albo zdecydować o jego natychmiastowej dymisji. Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) uważa, że należy natychmiast zwołać posiedzenie sejmowej komisji spraw zagranicznych, która zajęłaby się sformułowanymi przez wiceszefa MON oskarżeniami.
Wtorkowa "GW" informuje, że dawni szefowie MSZ zastanawiają się czy pozwać Macierewicza do sądu.