Siemoniak kontra Bodnar. Sporne zmiany w prawie karnym

Tomasz Siemoniak krytykuje propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące zmian w prawie karnym. Nazywa je skrajnie liberalnymi i niezrozumiałymi - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

"DGP": Ostry sprzeciw służb wobec planów Bodnara
"DGP": Ostry sprzeciw służb wobec planów Bodnara
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Michał Meissner
oprac. SBO

Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało m.in. usunięcie przepisów pozwalających na wymierzanie kary bezwzględnego dożywocia, rozszerzenie definicji podejrzanego oraz skrócenie okresów przedawnienia przestępstw.

Te propozycje spotkały się z krytyką ze strony Siemoniaka, który swoje wątpliwości przedstawił w piśmie do Arkadiusza Myrchy, wiceministra sprawiedliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Romanowski ma trafić do aresztu. "W tej chwili próbuje uniknąć kary"

"Przypomniał w nim, że państwo polskie - zgodnie z konstytucją - jest zobowiązane nie tylko do zapewnienia prawa do obrony. Ma ono także realizować prawo do sprawiedliwości rozumiane jako osądzanie i wymierzanie kar sprawcom przestępstw. Tymczasem zaproponowane zmiany, uważa Siemoniak, w sposób nieproporcjonalny i niezasadny godzą w te zasady" - podkreśla "DGP".

Zarzuty chybione? Lachowski polemizuje z Siemoniakiem

Dr hab. Jerzy Lachowski, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, polemizuje z Siemoniakiem w rozmowie z gazetą, twierdząc, że zarzuty nadmiernej liberalizacji są chybione.

Według Lachowskiego "populistyczne zmiany z lat poprzednich, szczególnie z lipca 2022 doprowadziły do nieuzasadnionego zaostrzenia represji w czasach, gdy przestępczość spadała".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)