Siemiątkowski ponownie przed komisją ds. PKN Orlen
Przyjąłem od pana Kulczyka informację, nic do niej nie
dokładałem, poza tym co zostało powiedziane - powiedział dziennikarzom B. szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski, który za zamkniętymi drzwiami jest przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen.
Pytanie o różnice jest pytaniem do Kulczyka, dlaczego przedstawił w rozmowie ze mną inną wersję wydarzeń - dodał.
Biznesmen Aleksander Żagiel oświadczył we wtorek przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, że w jego obecności, podczas spotkania 17 lipca 2003 roku w Wiedniu, Jan Kulczyk i Władimir Ałganow rozmawiali tylko o sprawach przesyłu energii z Rosji przez Polskę na południe Europy.
Zgodnie z notatką Siemiątkowskiego, Ałganow miał wyrażać pretensje, że Rosjanie "mieli dostać Rafinerię Gdańską, co było uzgodnione", oraz "robili wszystko, jak było ustalone". Padło również stwierdzenie o łapówce, jaką mieli wziąć za to szef Nafty Polskiej Maciej Gierej oraz ówczesny minister skarbu Wiesław Kaczmarek.
Żagiel zeznał, że uczestniczył w organizacji spotkania w gronie: on, jego wspólnik Andrzej Kuna, Kulczyk, Ałganow i doradca Kulczyka - Marek Modecki.
Żagiel powiedział, że do spotkania doszło z inicjatywy doradcy Kulczyka Marka Modeckiego. W notatce Siemiątkowskiego była mowa o tym, że spotkanie organizował b. premier Rosji Anatolij Czubajs.
W swojej notatce Siemiątkowski napisał, że spotkanie odbyło się 18 lipca 2003 roku; według Żagla było to 17 lipca 2003 r.