PolitykaShivan Fate wchodzi do Rady Powiatu w Policach. "W ogóle nie czuję się inny"

Shivan Fate wchodzi do Rady Powiatu w Policach. "W ogóle nie czuję się inny"

Niektórzy pytali: czy to już naprawdę "nie ma Polaków na terenie gminy?". Syryjski Kurd Shivan Fate zamknął im usta i osiągnął w wyborach do polickiej rady powiatu świetny wynik. - Jestem obywatelem Polski, to jest dla mnie najważniejsze - mówi w rozmowie z WP.

Shivan Fate wchodzi do Rady Powiatu w Policach. "W ogóle nie czuję się inny"
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Magdalena Nałęcz-Marczyk

23.10.2018 | aktual.: 23.10.2018 12:49

Cztery lata temu startował do szczecińskiej rady miasta. Dziś określa to jako "falstart". Teraz Shivan Fate zabrał się za wybory na poważnie. I wygrał w cuglach. Syryjski Kurd z pochodzenia wejdzie do rady powiatu w zachodniopomorskich Policach. - Mieszkam w swojej gminie już prawie 20 lat. Działam tu społecznie, jestem członkiem społecznej rady spółdzielni mieszkaniowej - mówi w rozmowie z WP Fate.

Słowo "społeczny" odmienia się u niego zresztą przez wiele przypadków. Zajmuje się szeroko pojętą polityką społeczną i te kwestie go interesują najbardziej. Ostatnio uznał, że musi mieć realny wpływ na to, jakie decyzje są podejmowane na szczeblach samorządowych. Jego zdaniem u osób starszych nie dzieje się najlepiej i trzeba się nimi zająć. - Mam zamiar stworzyć powiatowy system usług społecznych - mówi.

Obraz
© mapy google

Zauważa też, że powiatowe drogi są w opłakanym stanie. Gmina Kołbaskowo, w której mieszka, leży na południu tego podłużnego powiatu. Bliżej jest jej do Szczecina, niż miasta Police. - A często jest tak, że jesteśmy pomijani w różnych decyzjach. Stąd moja determinacja, żeby wywalczyć coś dla gminy - powiedział.

Więc postanowił wystartować. Z Koalicji Obywatelskiej, bo należy do PO. Nie myślał o swoim pochodzeniu. - Jestem obywatelem Polski, to jest dla mnie najważniejsze - zaznacza w rozmowie z WP. Do kraju przyjechał w listopadzie 1998 r., na studia. Skończył informatykę i ekonometrię, robił studia doktoranckie. Poznał Polkę i założył z nią rodzinę.

Padały nieprzyjemne komentarze. "Czy nie ma Polaków?"

Obecnie pracuje w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego. Jest zastępcą dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej, świetnie czuje się w badaniach społecznych. - To najbliższa mi działka zawodowa - przyznaje.

Ostatni czas jest dla niego dobry również z innych względów. - Odwiedziła mnie mama, która na stałe mieszka w Syrii. Nie widzieliśmy się 10 lat - powiedział Fate. Przyjechała na dwa miesiące, poznać wnuki.

Świetny wynik w wyborach nie oznacza oczywiście, że wszyscy jej mieszkańcy gminy czy powiatu są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. - Były takie komentarze, że "czy nie ma Polaków na terenie gminy" - przyznał Fate. I dodał, że gdyby przeczytał takie słowa kiedyś, jego reakcja "byłaby ostra". Teraz przejmuje się tym mniej. - Nie uważam, że nie jestem Polakiem. Dlatego jak ktoś pisze, że nie ma Polaków, no to może i ich nie ma, ale ja akurat jestem Polakiem. Jestem pełnowartościowym obywatelem i w ogóle nie czuję się inny - zaznacza.

I przyznaje, że "w ostatnim czasie Polska trochę powariowała". - Mam nadzieję, że jeszcze będzie normalnie. Ta grupa ludzi o skrajnych poglądach powiększyła się w ostatnim czasie, ale liczę na to, że niedługo znów będzie marginesem - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (236)