PublicystykaShane O'Mara: Dlaczego tortury nie działają?

Shane O'Mara: Dlaczego tortury nie działają?

Ludzie nie są dobrzy w wykrywaniu kłamstw - często radzą sobie z tym niewiele lepiej niż gdyby zamiast tego rzucili monetą. Ale są znacznie gorsi w wykrywaniu kłamstw kiedy są pod wzmożoną presją emocji. Nie ma żadnych dowodów na to, że stosujący tortury są w tym lepsi; wręcz przeciwnie, istnieje wiele dowodów, że oni lub ich przełożeni często nie wierzą w zeznania ludzi poddawanych torturom - pisze profesor Shane O'Mara, zajmujący się eksperymentalnymi badaniami mózgu. Artykuł w języku polskim ukazuje się wyłącznie w Opiniach WP, w ramach współpracy z Project Syndicate.

Shane O'Mara: Dlaczego tortury nie działają?
Źródło zdjęć: © Departament Obrony USA/domena publiczna

30.05.2016 | aktual.: 25.07.2016 17:48

Przesłuchanie jest zbyt poważną rzeczą, by powierzać ją amatorom. Pozyskiwanie przydatnych i pewnych informacji bywa kluczowe dla całego szeregu rzeczy, od rutynowej pracy policji, po zapobieganie aktom terroru. Dlatego techniki przesłuchań powinny być oparte na naukach o mózgu i zachowaniu, a nie na rozgorączkowanych wyobrażeniach rodem z Hollywood, w które wierzą politycy, które są wspierane przez prawników i wykonywane przez katów-amatorów.

Tortury istnieją tak długo, jak ludzka historia - nawet jeśli nie zawsze są tak nazywane. Kraje demokratyczne na przykład z reguły używają tortur w tajemnicy i preferują techniki mające oddziaływać na główne psychologiczne, neurologiczne i fizjologiczne funkcje organizmu. Te metody - podtapianie, duszenie, zakładanie kajdan czy utrzymywanie w niewygodnych pozycjach stosowane w celu wywołania fizycznego bólu i zaatakowania zmysłów, poprzez niskie temperatury, hałas czy jasne światła - często nie pozostawiają fizycznych dowodów. Ale w połączeniu z metodami psychologicznymi - w tym wymuszaniem rozbierania się, społeczną izolacją, groźbami użycia broni palnej, wiertarek, szczuciem psami czy symulowanymi atakami na najbliższych - mogą być druzgocące.

Jakkolwiek odrażające są te metody, nie brakuje ich zwolenników, którzy przekonują, że są one potrzebne do pozyskania informacji, które mogą uratować komuś życie. Przekonują, że ekstremalny ból sprawia, że poddani mu ludzie ujawniają wszystko, co wiedzą.

Ale nie ma żadnych dowodów, że tak jest naprawdę. Wręcz przeciwnie: tortury podważają dokładnie te cele, które mają osiągnąć. Zeznania wymuszone poprzez tortury bywają obszerne, ale też równie bezsensowne. Zastanówmy się na przykład, jak wiele kobiet pod wpływem tortur przyznało się do bycia czarownicami, albo jak sama groźba tortur skłoniła Galileusza do wyparcia się teorii, że ziemia kręci się wokół słońca. Doświadczeni przesłuchujący jednogłośnie odrzucają tortury, wiedząc że nie uzyskuje się za ich pomocą użytecznych, sprawdzalnych czy dających podstawy do działania informacji.

W rzeczy samej, wiele badań z udziałem personelu wojskowego, pewnych grup pacjentów i zwykłych ochotników pokazuje, że chroniczny i skrajny stres naraża na szwank funkcje psychologiczne, sprawiając utratę tkanki mózgowej w regionach odpowiedzialnych za pamięć (formacja hipokampa) i zmniejszoną aktywność w tych odpowiedzialnych za wolę, planowanie i skomplikowane zachowania (płaty czołowe).

Ekstremalny stres wywołuje też zwiększoną aktywność w częściach mózgu związanych z odczuwaniem strachu i przetwarzaniem informacji o zagrożeniach (co może wywołać zespół stresu pourazowago).

Żołnierze przechodzący w ramach swojego szkolenia deprywację snu, okazują duże ubytki w psychomotorycznych i poznawczych funkcjach oraz znaczne ubytki pamięci. Niedobór snu głęboko i negatywnie wpływa też na nastrój, jeszcze bardziej uszkadzając funkcję poznawczą. Długie okresy deprywacji mogą wywołać polisensoryczne halucynacje, epizody psychotyczne i inne fenomeny neuropsychiatryczne. Nie ma żadnych dowodów na to, że pozbawienie snu w jakikolwiek sposób polepsza dostęp do wspomnień przechowywanych w mózgu.

Badania przeprowadzone z pacjentami doświadczającymi chronicznego bólu lub ochotnikami, u których wywołuje się ból, wykazują, że cierpienie fizyczne pogarsza funkcję poznawczą, pamięć i nastrój. Duszenie i podtapianie to podobnie problematyczne techniki. Ograniczenie tlenu zmniejsza aktywność w regionach mózgu związanych z wyższą funkcją poznawczą i pamięcią i zwiększa regiony wokół rdzenia, odpowiedzialne za instynktowne reakcje wspierające przetrwanie. To działa przeciwko prawdziwemu przywołaniu faktów i na korzyść konfabulacji.

Ludzie nie są dobrzy w wykrywaniu kłamstw - często radzą sobie z tym niewiele lepiej niż gdyby zamiast tego rzucili monetą. Ale są znacznie gorsi w wykrywaniu kłamstw kiedy są pod wzmożoną presją emocji. Nie ma żadnych dowodów na to, że stosujący tortury są w tym lepsi; wręcz przeciwnie, istnieje wiele dowodów, że oni lub ich przełożeni często nie wierzą w zeznania ludzi poddawanych torturom.

Co gorsza, tortury są traumatyczne nie tylko dla ich ofiary, ale także dla sprawcy. Politycy popierający tortury nigdy nie muszą osobiście stosować waterboardingu, głodzić czy fizycznie maltretować więźniów. Ale ktoś musi wykonywać te polecenia i ci, którzy to robią, są przez to straszliwie naznaczeni, co wynika z przyczyn, które są głęboko zakorzenione w naszych mózgach. Ludzie posiadają wyspecjalizowaną sieć nerwową (macierz bólu), która automatycznie reaguje na stres, ból i rozpacz innych.

Branie udziału w fizycznych i emocjonalnych atakach na bezbronnych ludzi, aby wycisnąć z nich bezużyteczne zeznania i wątpliwe informacje jest uwłaczające, upokarzające i traumatyczne. A kiedy te czynności są wykonywane na rozkaz państwa demokratycznego, ci którzy je stosują, nie mają żadnych tajnych stowarzyszeń, do których mogliby się zwrócić o pomoc czy pocieszenie. Nawet jeśli zignorujemy dobro ofiary, tortury mają swój koszt: szkody dla sprawców, korozja demokratycznych instytucji i skaza na praworządności.

Na szczęście coraz więcej ludzi zaczyna zdawać sobie sprawę, że nauki o mózgu i zachowaniu powinny być podstawą praktyk przesłuchiwania i pracy wywiadowczej. W Stanach Zjednoczonych niedawno przegłosowane prawo powinno zapewnić, że najlepsze i sprawdzone naukowo praktyki będą stanowiły bazę dla niewymuszonych zeznań. To prawda, że szybkie uzyskanie sprawdzonych i prawdziwych informacji może uratować komuś życie. I właśnie dlatego tortury we wszystkich ich formach powinny zostać odrzucone.

Shane O'Mara

Copyright: Project Syndicate, 2016

Źródło artykułu:Project Syndicate
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (143)