Trwa ładowanie...
03-09-2006 12:55

Setki zniczy na grobie Jacka Kuronia

Setki osób, wśród nich Zbigniew Bujak, b.
premier Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Wielowieyski, Adam Michnik
oraz b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, zapaliły
znicze na grobie Jacka Kuronia na warszawskich wojskowych
Powązkach. Mimo padającego deszczu przyszły całe rodziny.

Setki zniczy na grobie Jacka KuroniaŹródło: PAP
d4aj126
d4aj126

Ustawiali znicze nie tylko wokół grobu, ale i na alejce. Na grobie Kuronia ułożono kartki z napisami: "Przyszliśmy tutaj w geście dobrej woli", "Dziękujemy ci, że byłeś". Ci, którzy nie mogli z powodu tłumu przecisnąć się bliżej, rzucali kwiaty.

Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, Jacek Kuroń krytyki się nie boi, ale jest wielka różnica między krytyką a zwykłym, podłym plugawieniem - powiedział Zbigniew Bujak. To on otwierał nam oczy na możliwości, perspektywy w czasach, które wydawały się beznadziejne. Ale Jacek uczył nas też, że musimy się nauczyć rozumieć innych, rozmawiać, słuchać i rozumieć - wspominał.

Aleksander Kwaśniewski "dziękował losowi", że mógł spotkać Jacka Kuronia, współpracować z nim przy Okrągłym Stole, a potem również w parlamencie. Jestem dumny, że jako prezydent Rzeczypospolitej mogłem uhonorować go najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego - powiedział.

Jestem oburzony tym wszystkim, co dzieje się, co robią późno urodzeni rewolucjoniści, którzy chcą z pogardy dla człowieka uczynić cnotę patriotyczną, a z oszczerstwa metodę demokratyczną. To jest oburzające, to jest odrażające - oświadczył Kwaśniewski.

d4aj126

Zostało rzucone oszczerstwo na człowieka, który nigdy oszczerstw nie rzucał - podkreślił Michnik. Zaznaczył, że ci, którzy przyszli zapalić lampkę na grobie Kuronia przyszli w poczuciu wielkiej krzywdy moralnej, by powiedzieć "nie" dla oszczerstwa, "nie" dla kłamstwa, "nie" dla łajdactwa. Nie dajmy obrzucać się błotem, nie czyńmy z Polski rynsztoka - apelował były premier Tadeusz Mazowiecki. Wraz z nim zebrani odmówili "Ojcze nasz".

Przyszliśmy, by zaprotestować przeciwko temu, co mówią o Jacku Kuroniu - powiedział Wojciech Szymański, który na Powązki przyszedł z żoną i dwiema córkami. Pytany, czy znał Jacka Kuronia osobiście powiedział, że nie, ale zaznaczył, że bardzo go ceni i szanuje.

Jesteśmy po to, żeby uczcić Jacka Kuronia - człowieka, który dążył do Polski wolnej i demokratycznej i zaprotestować przeciwko fałszowaniu historii - powiedział Bartek Morzycki, który przyszedł na Powązki wraz z całą rodziną. I opluwaniu Kuronia - dodała stojąca obok kobieta.

Pod grób Kuronia trudno się było przecisnąć. Weź tę reklamówkę, my spróbujemy tam podejść bliżej - mówiła młoda kobieta do męża. Co chwilę apelowano, by posunąć się o krok do tyłu, bo wokół grobu nie było miejsca na ustawianie zniczy. Teraz robimy miejsce następnym - mówił Bujak odchodząc od grobu.

d4aj126

Do zapalania zniczy przez cały weekend zachęcali także dawni uczniowie i współpracownicy Kuronia.

Cały czas zbierane są podpisy pod listami, w obronie jego pamięci. List członków Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej KOR podpisało blisko 25 tys. osób.

W ocenie członków KOR i KSS KOR publikowanie nierzetelnych, nastawionych na sensację i opartych tylko na dokumentach SB artykułów dzieje się często z krzywdą tych, którzy wcześniej byli prześladowani przez komunistyczny aparat przemocy i uwłacza ich pamięci.

d4aj126

Pod listem intelektualistów, dawnych opozycjonistów i działaczy społecznych - podpisało się ponad 600 osób.

Także w Gdańsku w niedzielne południe na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy, solidaryzując się z zebranymi na Powązkach, spotkało się kilkanaście osób m.in. poseł PO Sławomir Nowak oraz współorganizator strajku w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej Jerzy Borowczak. Zapalono znicze.

Jacka Kuronia poznałem w 1979 r. w Warszawie. Dla nas młodych był wtedy idolem, potrafił nam mówić o historii. A dziś w wolnej Polsce mówi się, że był zdrajcą - powiedział Borowczak.

d4aj126

Otwarty w maju 2002 r. Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy to miejsce upamiętniające nieistniejące już i zniszczone gdańskie nekropolie.

Przed kilkoma dniami "Życie Warszawy" napisało, że materiały IPN świadczą, iż Kuroń prowadził z bezpieką rozmowy mające charakter negocjacji politycznych. Kuroń miał m.in. w 1988 r. rozmawiać z bezpieką o przygotowaniach do Okrągłego Stołu. Dwaj posłowie LPR Arnold Masin i Bogusław Sobczak oświadczyli, że jeśli się to potwierdzi, należy zrewidować decyzję o odznaczeniu Kuronia Orderem Orła Białego. Kuronia bronią historyczni przywódcy opozycji, wśród nich Lech Wałęsa.

Kuroń zmarł w 2004 r. w wieku 70 lat. Był jednym z najpopularniejszych polskich polityków, działaczem "Solidarności", jednym z twórców Komitetu Obrony Robotników, którego 30. rocznica założenia przypada w tym roku. Historyk, publicysta i pisarz, był przez wiele lat posłem na Sejm.

d4aj126
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aj126
Więcej tematów