Setki osób na pogrzebie porażonego taserem Polaka
Setki osób wzięły udział w pogrzebie 40-letniego Polaka, Roberta Dziekańskiego, porażonego śmiertelnie 14 października paralizatorem (taserem) przez kanadyjskich policjantów na lotnisku w Vancouverze - poinformowała kanadyjska sieć telewizyjna CBC.
Galeria
[
]( http://polonia.wp.pl/country,0,gid,9404055,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://polonia.wp.pl/country,0,gid,9404055,page,1,galeriazdjecie.html )
Śmierć Polaka na kanadyjskim lotnisku
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej, gdzie mieszka matka zabitego.
Ludzie uczestniczący w pogrzebie zamanifestowali - jak podkreśla CBC - solidarność z polską rodziną dotkniętą tragedią i protest przeciwko stosowaniu tasera przez policję.
Przebieg uroczystości żałobnej był transmitowany przez głośniki na zewnątrz kaplicy pogrzebowej, która mogła pomieścić tylko 240 osób.
Uroczystość żałobna została także zorganizowana na dworcu lotniczym w Vancouverze, gdzie zmarł wskutek działań policji lotniskowej polski imigrant.
Kanadyjska telewizja nadała film wideo pokazujący przedbieg dramatycznego zajścia na lotnisku zakończonego śmiercią Polaka.
AFP podkreśla, że wywołał on wśród Kanadyjczyków prawdziwy szok i ostre reakcje ze strony Polski.
Sondaż ogłoszony w piątek przez Instytut Ipsos-Reid wykazał, że 62% ludności Kolumbii Brytyjskiej obejrzało ten film.
69% mieszkańców tej prowincji, według sondażu, uznało działanie policji za "niedorzeczne", a wśród osób, które film wideo obejrzały, tego zdania było 80%. Sondaż przeprowadzono w oparciu o opinie 454 osób.