Serce w czwartym wymiarze
To urządzenie w 20 sekund może pokazać w trzech wymiarach całe wnętrze człowieka jakby przecinając je na plasterki grubości ok. 0,5 milimetra. W tak zwanym czwartym wymiarze pokazuje np. poruszające się serce.
Pozwala bezboleśnie zajrzeć do wnętrza naczyń krwionośnych, więc wkrótce w wielu przypadkach może zastąpić klasyczną koronarografię (podczas której, by ocenić przepływ krwi w tętnicach, trzeba do nich wstrzyknąć kontrast)
. Pokazuje niewidoczne dla żadnej innej aparatury zmiany w płucach, np. najwcześniejsze stadium nowotworu, w jelitach itd.
Takie możliwości ma najnowocześniejszy tomograf komputerowy na świecie, jedyny taki w Polsce i Europie Środkowowschodniej, uruchomiony wczoraj uroczyście w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II.
- Na razie będą z niego korzystać tylko pacjenci naszego szpitala oraz tych szpitali, które podpiszą z nami umowę - chodzi o prawidłowe wskazania do badań. Ale chcemy ten tomograf eksploatować bez ograniczeń, możemy robić po kilkadziesiąt badań dziennie - poinformował dr Mieczysław Pasowicz, dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II i kierownik Ośrodka Diagnostyki i Rehabilitacji Chorób Serca i Płuc.
Szpital zamierza przekonać dyrekcję NFZ, by za badanie z wykorzystaniem najnowocześniejszego aparatu, o niewiarygodnych wręcz możliwościach i dokładności Fundusz płacił jednak więcej niż za badanie tomografem starego typu, bo obecna wycena takiej tomografii nie odpowiada kosztom badania.
Szpital zapłacił za ten tomograf ok. 2,5 mln złotych. To połowa rynkowej ceny - szpital zaoszczędził oddając w rozliczeniu swój stary tomograf.
JGH