Trwa ładowanie...
d2tz71t
27-09-2004 02:05

Sensacyjne zeznania prokuratorów w sprawie PKN Orlen

Sensacyjne zeznania prokuratorów - pisze
"Rzeczpospolita". Dzień po zatrzymaniu Andrzeja Modrzejewskiego do
siedziby PKN Orlen, w której obradowała rada nadzorcza, miał
wkroczyć prokurator - zeznali warszawscy śledczy. Ministerstwo
Sprawiedliwości poleciło bowiem tego dnia zabezpieczyć dokumenty
dotyczące kontraktu z firmą J&S. Prokuratorzy polecenia nie
wykonali.

d2tz71t
d2tz71t

Rano 8 lutego w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej odbyła się narada, którą zwołał Zygmunt Kapusta, ówczesny szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Przyszedł z notatką Zbigniewa Siemiątkowskiego, wtedy szefa UOP, którą dostał z Ministerstwa Sprawiedliwości. Była w niej mowa o zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego państwa, wiążącego się z przedłużeniem umowy Orlenu z J & S (kontrowersyjna spółka pośrednicząca w imporcie ropy z Rosji). Podczas spotkania Kapusta przekazał prokuratorom - Jerzemu Łabudzie, Małgorzacie Dukiewicz i Zbigniewowi Ordanikowi - polecenie zabezpieczenia dokumentów związanych z umowami z J & S. PKN Orlen ma dwie siedziby, w Płocku i w Warszawie. W stołecznej tego dnia odbywało się posiedzenie rady nadzorczej, która odwoływała Andrzeja Modrzejewskiego ze stanowiska prezesa - przypomina gazeta.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Rzeczpospolita", prokuratorzy umówili się, że nie wkroczą do warszawskiej siedziby firmy. Ocenili, że taki ruch zostanie odebrany jako działanie polityczne. O tym, co działo się dzień po zatrzymaniu Andrzeja Modrzejewskiego pisze "Rzeczpospolita". (PAP)

d2tz71t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tz71t
Więcej tematów