Trwa ładowanie...

Sensacyjne zdarzenia po mszy. Proboszcz ruszył w pościg

Świadkami sensacyjnych zdarzeń po mszy świętej byli wierni z jednej z miejscowości gminy Poczesna w okolicach Częstochowy. W miejscowym kościele doszło do spektakularnej kradzieży. Łupem złodzieja padła setka z pieniędzmi. Tłumaczenia ujętego w rezultacie sprawcy były kuriozalne.

W niewielkim kościele koło Częstochowy doszło po niedzielnej mszy do sensacyjnych zdarzeń - kradzieży, pościgu i odzyskania kasetki z pieniędzmi, która padła łupem złodziejaW niewielkim kościele koło Częstochowy doszło po niedzielnej mszy do sensacyjnych zdarzeń - kradzieży, pościgu i odzyskania kasetki z pieniędzmi, która padła łupem złodziejaŹródło: Wikimedia Commons
d2er0y6
d2er0y6

Dynamiczna akcja rozegrała się w okolicach niewielkiej świątyni. Proboszcz rzucił się w pościg za złodziejem, który zabrał z kościoła kasetkę z pieniędzmi.

Duchowny został zaalarmowany przez ojca dziesięciolatka. Chłopiec zauważył, że pewien mężczyzna, który był obecny na mszy, zachował się podejrzanie i zabrał z kościoła jakiś przedmiot.

Ukradł kasetkę z kościoła. Winę zrzucił na księdza

Ksiądz nie zastanawiał się ani chwili. Ruszył w pościg i dogonił sprawcę. Zrezygnowany złodziej oddał łup. Ale szybko znalazł usprawiedliwienie dla swojego czynu.

d2er0y6

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wybory w USA. "My sobie poradzimy, ktokolwiek by nie wygrał"

Winę zrzucił na księdza. Oświadczył, że nie był zmuszony do sięgnięcia po pieniądze, bo duchowny nieco wcześniej odmówił mu pożyczki 200 złotych.

O zdarzeniu poinformowali policjanci w komisariatu policji z Poczesnej. Oni również zostali wezwani na miejsce.

W tym czasie winny kradzieży już się oddalił. Wcześniej usiłował prosić księdza i sąsiadów, by nie informowali policji o tym incydencie.

d2er0y6

Funkcjonariusze znaleźli 34-latka i zatrzymali go. Policja w Częstochowie poinformowała, że mężczyzna jest dobrze im znany. Na koncie ma już liczne konflikty z prawem. Odpowie jako recydywista.

34-latek z gminy Poczesna podczas przesłuchania przyznał się do winy. Ponownie obwinił za sytuację księdza. Powiedział, że gdyby proboszcz pożyczył mu wcześniej 200 złotych i nie odmawiał w potrzebie, nie musiałby mu kraść całej kasetki.

d2er0y6

Źródło: KPP Częstochowa

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2er0y6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2er0y6
Więcej tematów