PolskaSenatorowie PO: Skrzypek kandydaturą upolitycznioną

Senatorowie PO: Skrzypek kandydaturą upolitycznioną

Senatorowie PO są "w najwyższym stopniu
oburzeni" kandydaturą Sławomira Skrzypka na szefa Narodowego Banku
Polskiego - oświadczył senator Stefan Niesiołowski. Uznał
kandydaturę Skrzypka za niekompetentną i za przykład "polityki
kolesiostwa."

10.01.2007 | aktual.: 10.01.2007 12:10

Uważamy, że została przekroczona pewna granica zawłaszczania państwa, niekompetencji. Odbieramy to jako kolejny przykład polityki kolesiowskiej, kolejny przykład obsadzania stanowisk ludźmi niekompetentnymi, czasem nieuczciwymi. Zamiast kompetencji decyduje fakt zaufania i przebywania w kręgu pana prezydenta i pana premiera - powiedział Niesiołowski na konferencji prasowej w Sejmie odnosząc się do kandydatury Skrzypka.

Wraca typowa dla Polski Ludowej zasada: "mierny bierny", ale wierny. (...) Ugrupowania, które rzekomo dokonują rozliczenia i odejścia od czasów komunizmu stosują właściwe takie same zasady, tylko pod innymi hasłami, pod inną przykrywką - dodał Niesiołowski.

Senatorowie PO wysłali w tej sprawie list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, marszałka Sejmu Marka Jurka i premiera Jarosława Kaczyńskiego, w którym protestują przeciwko "zawłaszczaniu i upartyjnianiu państwa" przez partie tworzące koalicję rządzącą.

"Zwracamy się z apelem do obecnych władz RP (...) Porzućcie poczucie fałszywej lojalności partyjnej. Są dla Polski sprawy bardziej istotne niż fakt gdzie podejmie pracę kolejny z zaufanych ludzi liderów partyjnych" - czytamy w liście.

Nasz kraj jest bogaty w wielkie nazwiska ekonomistów, managerów i profesjonalistów gotowych poświęcić swoją energię dla jego dobra. Tymczasem trwa wymiana sprawdzonych i dobrze przygotowanych ludzi, na nieprzygotowanych do podejmowania najwyższych dla państwa decyzji aparatczyków partyjnych, głównie z PiS - podkreślono.

Senatorowie PO odnieśli się też do ustawy budżetowej na 2007 roku, nad którą obecnie pracuje Senat. Zapowiedzieli, że zagłosują przeciw budżetowi. Ten budżet jest nierozwojowy - oceniła Mirosława Nykiel.

Po długiej analizie tego budżetu możemy stwierdzić: ten budżet to kalka budżetu SLD i jak każda kopia może być tylko gorsza- ocenił Tomasz Misiak.

Jak argumentował, PiS nie zrealizowało swoich obietnic. Nie ma taniego państwa, nie ma niższych podatków. Nie będzie też obiecanych 3 mln mieszkań- wyliczał Misiak.

W jego opinii, rząd nie ma pomysłu, ani strategii rozwoju gospodarczego Polski. Ten rząd skupił się na redystrybuowaniu podatków, które są temu społeczeństwu potrzebne, a jednocześnie zabiera pieniądze z banków zadłużając państwo na kolejne miliardy. W tym roku będzie to 50 mld zł. To wypompowuje kapitał z gospodarki- podkreślił senator.

W Senacie zasiada 33 przedstawicieli Platformy.

W czasie wtorkowej debaty nad budżetem senatorowie zgłosili ok. 100 poprawek, które izba będzie głosował najprawdopodobniej w czwartek. W środę zaopiniuje je senacka Komisja Gospodarki Narodowej. Następnie poprawki trafią do Sejmu, który przyjmie je lub odrzuci w głosowaniu zaplanowanym na środę, 24 stycznia.

Sejm uchwalił ustawę budżetową na 2007 r. 15 grudnia 2006 r., z dochodami na poziomie 228,06 mld zł, przy wydatkach 258,06 mld zł i deficycie 30 mld zł. Oznacza to, że Sejm przyjmując różne poprawki zwiększył dochody i wydatki budżetowe o ok. 1,2 mld zł. Projekt budżetu przyjęty przez rząd zakładał 226,8 mld zł dochodów, przy wydatkach 256,8 mld zł i deficycie 30 mld zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)