PolskaSenatorowie PO: Skrzypek kandydaturą upolitycznioną

Senatorowie PO: Skrzypek kandydaturą upolitycznioną

Senatorowie PO są "w najwyższym stopniu
oburzeni" kandydaturą Sławomira Skrzypka na szefa Narodowego Banku
Polskiego - oświadczył senator Stefan Niesiołowski. Uznał
kandydaturę Skrzypka za niekompetentną i za przykład "polityki
kolesiostwa."

Uważamy, że została przekroczona pewna granica zawłaszczania państwa, niekompetencji. Odbieramy to jako kolejny przykład polityki kolesiowskiej, kolejny przykład obsadzania stanowisk ludźmi niekompetentnymi, czasem nieuczciwymi. Zamiast kompetencji decyduje fakt zaufania i przebywania w kręgu pana prezydenta i pana premiera - powiedział Niesiołowski na konferencji prasowej w Sejmie odnosząc się do kandydatury Skrzypka.

Wraca typowa dla Polski Ludowej zasada: "mierny bierny", ale wierny. (...) Ugrupowania, które rzekomo dokonują rozliczenia i odejścia od czasów komunizmu stosują właściwe takie same zasady, tylko pod innymi hasłami, pod inną przykrywką - dodał Niesiołowski.

Senatorowie PO wysłali w tej sprawie list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, marszałka Sejmu Marka Jurka i premiera Jarosława Kaczyńskiego, w którym protestują przeciwko "zawłaszczaniu i upartyjnianiu państwa" przez partie tworzące koalicję rządzącą.

"Zwracamy się z apelem do obecnych władz RP (...) Porzućcie poczucie fałszywej lojalności partyjnej. Są dla Polski sprawy bardziej istotne niż fakt gdzie podejmie pracę kolejny z zaufanych ludzi liderów partyjnych" - czytamy w liście.

Nasz kraj jest bogaty w wielkie nazwiska ekonomistów, managerów i profesjonalistów gotowych poświęcić swoją energię dla jego dobra. Tymczasem trwa wymiana sprawdzonych i dobrze przygotowanych ludzi, na nieprzygotowanych do podejmowania najwyższych dla państwa decyzji aparatczyków partyjnych, głównie z PiS - podkreślono.

Senatorowie PO odnieśli się też do ustawy budżetowej na 2007 roku, nad którą obecnie pracuje Senat. Zapowiedzieli, że zagłosują przeciw budżetowi. Ten budżet jest nierozwojowy - oceniła Mirosława Nykiel.

Po długiej analizie tego budżetu możemy stwierdzić: ten budżet to kalka budżetu SLD i jak każda kopia może być tylko gorsza- ocenił Tomasz Misiak.

Jak argumentował, PiS nie zrealizowało swoich obietnic. Nie ma taniego państwa, nie ma niższych podatków. Nie będzie też obiecanych 3 mln mieszkań- wyliczał Misiak.

W jego opinii, rząd nie ma pomysłu, ani strategii rozwoju gospodarczego Polski. Ten rząd skupił się na redystrybuowaniu podatków, które są temu społeczeństwu potrzebne, a jednocześnie zabiera pieniądze z banków zadłużając państwo na kolejne miliardy. W tym roku będzie to 50 mld zł. To wypompowuje kapitał z gospodarki- podkreślił senator.

W Senacie zasiada 33 przedstawicieli Platformy.

W czasie wtorkowej debaty nad budżetem senatorowie zgłosili ok. 100 poprawek, które izba będzie głosował najprawdopodobniej w czwartek. W środę zaopiniuje je senacka Komisja Gospodarki Narodowej. Następnie poprawki trafią do Sejmu, który przyjmie je lub odrzuci w głosowaniu zaplanowanym na środę, 24 stycznia.

Sejm uchwalił ustawę budżetową na 2007 r. 15 grudnia 2006 r., z dochodami na poziomie 228,06 mld zł, przy wydatkach 258,06 mld zł i deficycie 30 mld zł. Oznacza to, że Sejm przyjmując różne poprawki zwiększył dochody i wydatki budżetowe o ok. 1,2 mld zł. Projekt budżetu przyjęty przez rząd zakładał 226,8 mld zł dochodów, przy wydatkach 256,8 mld zł i deficycie 30 mld zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)