Senator PiS odpowiada na słowa Wałęsy: to pokazuje skalę frustracji osoby, która nie potrafi stanąć w prawdzie
- Było mi bardzo przykro, że człowiek, który jest legendą, w taki sposób mataczy w sprawie, która jest oczywista i prosta - powiedział senator PiS Jan Maria Jackowski, pytany o ocenę wypowiedzi Lecha Wałęsy w programie #dziejesienazywo Wirtualnej Polski.
29.02.2016 | aktual.: 01.03.2022 13:11
Jak stwierdził w #dziejesienazywo Wałęsa, Polska rozwijała się raz lepiej, raz gorzej, a teraz "będziemy wstydzić się tych małych ludzi, za te ich zagrywki". - Polska się oczyści, Polska się nie da, nie dała się Sowietom i Niemcom, nie da się tym paru ludziom - mówił były prezydent.
- W tej chwili przerzucanie odpowiedzialności na PiS, sugerowanie, że pani Maria Kiszczak jest w cudzysłowie agentką Prawa i Sprawiedliwości i działa na zlecenie PiS, jest po prostu absurdem, to jest wyssane z palca. To pokazuje skalę frustracji osoby, która nie potrafi stanąć w prawdzie i powiedzieć, że w pewnym momencie, gorszym, swojego życiorysu, podjęła współpracę z SB, co do tego nie ma żadnych wątpliwości - oceniał senator Jackowski.
Komentarza na temat wypowiedzi Lecha Wałęsy nie chciał udzielić Tomasz Siemoniak (PO). - Na pewno to były bardzo trudne dni dla Wałęsy, w wielu wypowiedziach podważano jego rolę i nic dziwnego, że się broni. On słynął z barwnego języka, więc trudno się dziwić, że nie mówi jak urzędnik, tylko mówi jak Lech Wałęsa - stwierdził były szef MON.
Natomiast Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej oceniła, że nie zgadza się z Wałęsą w "tym zakresie". - Ja uważam, że Polska już się wstydzi tego, co się dzieje w Polsce - powiedziała.