ŚwiatSenat zdecydował ws. dyrektora FBI. Donald Trump może spać spokojnie?

Senat zdecydował ws. dyrektora FBI. Donald Trump może spać spokojnie?

Senat zatwierdził we wtorek wieczorem Christophera Wray na stanowisku dyrektora FBI. "Za" głosowało 92 senatorów, "przeciw" było 5 członków Senatu. Wray został nominowany na stanowisko szefa FBI przez prezydenta USA Donalda Trumpa 7 czerwca br.

Senat zdecydował ws. dyrektora FBI. Donald Trump może spać spokojnie?
Źródło zdjęć: © East News | AFP/EAST NEWS

02.08.2017 01:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jednym z głównych zadań nowego szefa Federalnego Biura Śledczego będzie doprowadzenie do końca dochodzenia w sprawie ingerencji Kremla w przebieg ubiegłorocznych wyborów prezydenckich oraz kontaktów bliskiego otoczenia Trumpa z rosyjskimi urzędnikami państwowymi – zaznacza w komentarzu Reuters.

Podczas przesłuchania w senackiej komisji wymiaru sprawiedliwości w połowie lipca Wray obiecywał, że będzie działał w sposób bezstronny i niezależny, w tym od prezydenta. W ocenie ekspertów tak właśnie należy oceniać jego słowa, że badanie ingerencji Rosji nie jest, jak chce Donald Trump, "polowaniem na czarownice".

Podczas przesłuchania w Senacie Wary oświadczył również, że "nie ma powodu, by nie ufać agencjom wywiadowczym" USA, które jednogłośnie potwierdziły, iż Rosja próbowała ingerować w proces wyborczy zakończony 8 listopada 2016 roku zwycięstwem Trumpa, np. przeprowadzając ataki hakerskie na serwery Partii Demokratycznej i ujawniając maile.

Dodał, że stojąc na czele FBI, którą nazwał zbrojnym ramieniem wymiaru sprawiedliwości i gwarantem jego niezależności, nigdy nie zgodziłby się na złożenie obietnicy lojalności Białemu Domowi. Zaznaczył, że nikt z administracji Trumpa o to go nie prosił.

Poprzedni szef FBI, niespodziewanie zwolniony 9 maja przez Trumpa James Comey, nadzorował śledztwo w sprawie kontaktów ekipy Trumpa z Rosjanami.

Podczas przesłuchania w Senacie Wray zapewniał, że nie został mianowany na stanowisko szefa FBI po to, by oszczędzić prezydentowi kłopotliwych dochodzeń.

- Jest tylko jeden właściwy sposób wykonywania tej pracy: w całkowitej niezależności, zgodnie z zasadami, jak należy, w poszanowaniu konstytucji, zgodnie z ustawami - wyliczał Wray, podkreślając, że nie będzie ulegał jakimkolwiek naciskom partyjnym.

Christopher Wray jest absolwentem Yale Uniwersity, gdzie obronił pracę doktorską w dziedzinie nauk prawnych. Ma 51 lat.

W 2003 r. został nominowany przez prezydenta George'a W. Busha na szefa działu przestępstw kryminalnych w Departamencie Sprawiedliwości USA. Jego nadzorowi podlegała m.in. policja federalna. Pracując na tym stanowisku Wray nadzorował m.in. śledztwo w sprawie bankructwa koncernu energetycznego Enron.

W 2005 r. wrócił do swej poprzedniej pracy w kancelarii King&Spalding, w której pozostawał do 2017 r.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (5)