Senat o zasadach pracy Rady Ministrów
Senat w piątek rano będzie głosować nad poprawką do ustawy regulującej pracę Rady Ministrów.
Opozycja domaga się przywrócenia prezesom NBP i NIK prawa do uczestniczenia w obradach rządu. Koalicja chce natomiast skrócenia do roku przepisu umożliwiającego powoływanie na stanowiska zarezerwowane dla urzędników Służby Cywilinej osób spoza Służby. Takie poprawki zgłosili senatorowie podczas czwartkowej debaty.
20.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek ponownie ze strony opozycyjnej padły zarzuty, że rząd chce pozbyć się świadków swoich posiedzeń. Senatorowie bloku Senat 2000 argumentowali, że udział prezesów NBP i NIK w posiedzeniach rządu umożliwia przygotowanie lepszych projektów ustaw.
Senatorowie SLD i minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik, odpierali zarzuty powtarzając, że zapraszanie prezesów obu instytucji na posiedzenia rządu to praktyka z PRL-u. Janik przypomniał, że od 1996 roku, przez półtora roku, prezes NBP nie miał ustawowego prawa do brania udziału w obradach rządu i nikt tego wówczas nie kwestionował.
W drugim, kontrowersyjnym zapisie SLD chce skrócić z czterech lat do roku czas obowiązywania przepisu, umożliwiającego powoływanie, do czasu rozstrzygnięcia konkursu, na stanowiska w administracji centralnej osób bez kwalifikacji urzędników Służby Cywilnej. Opozycja twierdzi, że to prosta droga do upolitycznienia administracji.
Senatorowie SLD z kolei argumentują, że taki tymczasowy przepis jest konieczny do zapewnienia sprawnego działania administracji. Urzędników Służby Cywilnej jest bowiem mało, a konkursów na wiele stanowisk jeszcze nawet nie rozpisano.(iza)