PolskaSenat bez poprawek przyjął nowelizację ustawy o rtv

Senat bez poprawek przyjął nowelizację ustawy o rtv

Senat bez poprawek przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z nią, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) powołuje i odwołuje Krajowa Rada, a nie tak jak dotąd prezydent.

Nowelizacja nie zmieniła natomiast liczby głosów potrzebnych Krajowej Radzie do podejmowania uchwał. Tak jak dotąd do podejmowania decyzji potrzeba dwóch trzecich głosów - w obecnej sytuacji są to cztery głosy pięcioosobowej Rady.

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 66 senatorów, trzech było przeciw, trzech też wstrzymało się od głosu.

W debacie, która poprzedziła głosowanie senator Krystyna Bochenek (PO) powiedziała, że jej klub rozumie potrzebę szybkiej nowelizacji trybu powoływania przewodniczącego Krajowej Rady i dlatego nie zgłasza żadnych poprawek.

Platforma zaniepokojona jest jednak tempem uchwalenia nowelizacji. Pierwsze czytanie projektu nowelizacji odbyło się w Sejmie w poniedziałek wieczorem.

Projekt nowelizacji ustawy o rtv zgłosił prezydent. Nowelizacja ta była konieczna po marcowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis, zgodnie z którym przewodniczącego KRRiT powołuje i odwołuje prezydent. Właśnie przez prezydenta została powołana ostatnia szefowa KRRiT Elżbieta Kruk. Dlatego też od 29 marca, kiedy ukazał się Dziennik Ustaw z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, Kruk nie może podejmować żadnych decyzji.

Aby całkowicie nie paraliżować swoich prac Krajowa Rada podjęła uchwałę, że od momentu publikacji wyroku Kruk pełni jedynie "organizacyjną funkcję przewodniczącego posiedzeń KRRiT".

Mimo to Rada ma ograniczone możliwości działania. W kolejce na rozpatrzenie czekają m.in. skargi na nadawców. KRRiT nie może się nimi zajmować, bowiem tylko przewodniczący KRRiT może występować do nadawców o wyjaśnienia i nakładać kary. Brak przewodniczącego - w opinii KRRiT - nie uniemożliwia jednak wyboru rad nadzorczych mediów publicznych.

Początkowo jednak, jeszcze przed wprowadzeniem sejmowych poprawek prezydencki projekt nie ograniczał się jedynie do określenia trybu powoływania przewodniczącego. Prezydent chciał ponadto, by decyzje w Radzie zapadały zwykłą, a nie jak dotąd kwalifikowaną większością głosów (do podejmowania uchwał wystarczyłyby wówczas trzy głosy pięcioosobowej Rady).

Podczas prac w Sejmie posłowie zgłosili natomiast poprawki, które m.in. zakładały poszerzenie składu KRRiT. SLD wnioskowało o poszerzenie składu Rady do 12 osób, LPR - do 10, a PO - do 9. Wszystkie te poprawki zostały jednak odrzucone.

Nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)