Sellin o Frasyniuku i ECS: on i jego grupa zachowują się jak partia bolszewicka zawłaszczając tę instytucję
Wciąż gorąco wokół tematu dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności. Wiceminister kultury Jarosław Sellin stwierdził, że Władysław Frasyniuk i jego grupa "zachowują się jak partia bolszewicka zawłaszczając tę instytucję".
05.02.2019 | aktual.: 31.03.2022 10:35
Jarosław Sellin był gościem Radia ZET. Zdaniem wiceministra kultury konferencja prasowa części członków rady ECS zamieniła się "w wiec partyjno-polityczny o charakterze agitacyjnym i wyborczym".
- Na terenie instytucji kultury mówiono "zwyciężymy", "zabierzemy PiS państwo polskie", a w tym samym czasie przez tę przestrzeń przewijali się zwiedzający tę instytucję. To jest skandal, który w żadnej instytucji kultury nie miał miejsc - wskazuje Jarosław Sellin.
Dodał, że wielokrotnie zwracano uwagę dyrektorowi ECS, Basilowi Kerskiemu, że "ECS jest traktowany przez polityków PO jak siedziba partyjna". - Organizowali sobie tam konferencje. Kerski w prywatnych rozmowach przepraszał mnie, mówił że to poza jego kontrolą - podkreślił Sellin.
- Napisałem do (dyrektora ECS - przyp. red.) Kerskiego żeby wyjaśnił, dlaczego stał na konferencji, przytakiwał i zabrał głos. Nie przyszło mu do głowy, że wśród zwiedzających mogli być ludzie, którzy nie zgadzają się z tymi poglądami, a zobaczyli wiec? - powiedział polityk.
Według wiceministra, jeśli ktoś krzywdzi ECS, "to ludzie PO i jej akolitów, którzy przyzwyczaili się, że to przestrzeń gdzie robią co chcą". - Frasyniuk ma właśnie jeden głos więcej, a nawet więcej głosów więcej w radzie ECS jeśli chodzi o podział polityczny, który tam jest. On i jego grupa zachowują się jak partia bolszewicka zawłaszczając tę instytucję - dodał Sellin.
Frasyniuk o "obraźliwej" propozycji rządu
#
Przypomnijmy: w sobotę odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rady Europejskiego Centrum Solidarności. Jej przewodniczący Bogdan Lis poinformował, że przeprowadzono dyskusję i przyjęto uchwałę dotyczącą propozycji ministra Piotra Glińskiego. MKiDN zaproponowało, że ECS otrzyma 7 mln zł dotacji zamiast 4 mln zł, ale musi zgodzić się m.in. na ingerencję w politykę kadrową Centrum.
- Uważamy ją za po pierwsze niezgodną z prawem i po drugie za nie tylko próbę przejęcia ECS przez środowisko PiS, bo przecież PiS rządzi. To, co minister Gliński zaproponował, jest próbą wypowiedzenia umowy z 2007 r., która [propozycja - red.] jest niezgodna z warunkami, jakie należy w takim przypadku spełnić - powiedział Lis.
Do sprawy odniósł się również Władysław Frasyniuk, który jest członkiem Rady ECS. Według niego, propozycja Glińskiego "wraca do propozycji partii bolszewickich" i jest "obraźliwa".
- Powinniście skupić się na budowaniu przyszłości, a nie próbować zmieniać przeszłość. Jeśli minister kultury uważa, że w tej chwili powinien zmienić historię, to ja przypominam, że to mój rówieśnik i miał szansę być takim samym bohaterem jak Lech Wałęsa, Bogdan Lis czy Bogdan Borusewicz. - powiedział Frasyniuk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl