Seks skandal w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Meghan Markle może stanąć przed sądem
Proces Ghislaine Maxwell, czyli wspólniczki nieżyjącego miliardera i skazanego pedofila Jeffreya Epsteina zatacza coraz szersze kręgi. Wkrótce przed amerykańskim sądem może stanąć także Meghan Markle, by zeznawać w sprawie głośnej seks afery, w którą zamieszany jest księże Andrzej. Wszystko ujawnił prawnik jednej z ofiar, która twierdzi, że została wykorzystana seksualnie przez księcia, gdy miała 17 lat.
Według Virginii Roberts, trzykrotnie przymuszono ją do seksu z księciem na terenie USA i Wielkiej Brytanii. Zmuszania tego mieli dopuszczać się zarówno Jeffrey Epstein i jego wspólniczka Ghislaine Maxwell, a także sam książę.
Proces Ghislaine Maxwell. Przed sądem może stanąć Meghan Markle
Jak zeznała Roberts, w sposób bezpośredni lub pośredni grożono jej śmiercią lub okaleczeniem w razie odmowy lub ucieczki. Książę Andrzej obiecywał współpracę z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości i wszystkiemu zaprzeczał, a ostatecznie — ponoć na żądanie królowej — odmówił organom ścigania i pozostaje niedostępny przed opinią publiczną. Aktualnie trwa proces karny Ghislaine Maxwell, a niebawem ruszy i sprawa cywilna Virginii Roberts.
Tymczasem na łamach "Daily Beast" prawnik kobiety ujawnił, że na jednego ze świadków zamierza powołać Meghan Markle. Z racji tego, że Markle mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych, zdaniem prawnika Virginii Roberts, może ona "powiedzieć prawdę" w kwestii księcia Andrzeja. Znała go przecież osobiście w Anglii i mogła słyszeć na jego temat wiele ciekawego.
Adwokat nie wspomniał o pomyśle, by chciał wezwać na świadka także księcia Harry'ego. Na forach internetowych komentujący spekulują, że może to być dla Meghan Markle możliwość do zemsty na rodzinie królewskiej i opowiedzenia przed sądem rzeczy niewygodnych dla pałacu.
Źródło: Super Express