Trwa ładowanie...
07-03-2011 12:28

Sekretny plan USA wobec Kadafiego - co zrobią?

Stany Zjednoczone zwróciły się do Arabii Saudyjskiej o pośrednictwo w dostarczeniu broni libijskim powstańcom w Bengazi, którzy wystąpili przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego - poinformował dziennik "The Independent". Z kolei były prezydent Czech Vaclav Havel w wywiadzie dla dziennika ekonomicznego "Hospodarske Noviny" zaapelował do Zachodu o interwencję zbrojną w Libii, jeśli dalej będzie tam trwać wojna domowa.

Sekretny plan USA wobec Kadafiego - co zrobią?Źródło: AFP, fot: Marco Longari
d3ln5ep
d3ln5ep

Arabia Saudyjska nie odpowiedziała jeszcze na ściśle tajną prośbę Waszyngtonu, choć - jak pisze brytyjski dziennik - saudyjski król Abd Allah ma powód, by nie czuć sympatii do Kadafiego, który miał planować jego zabójstwo.

Królestwo jest jedynym arabskim sojusznikiem USA zdolnym dostarczyć broń libijskim powstańcom. Gdyby doszło do realizacji amerykańskiego planu, USA mogłyby wyprzeć się udziału w łańcuchu dostaw, choć broń byłaby amerykańska i opłacona przez Saudyjczyków - zauważa "Independent".

Według bliskowschodniego korespondenta tej gazety Roberta Fiska, Rijad powiadomiono, że przeciwnikom Kadafiego potrzeba przede wszystkim rakiet przeciwpancernych i moździerzy oraz pocisków ziemia-powietrze. Dostawy mogą dotrzeć do Bengazi w ciągu 48 godzin. Gdyby powstańcom udało się poprowadzić dalej ofensywę i zaatakować bastiony Kadafiego na zachodzie kraju, zmalałaby presja na NATO i USA o ustanowienie nad Libią strefy zakazu lotów.

"Independent" przypomina jednocześnie, że na piątek w Arabii Saudyjskiej zapowiedziano demonstracje szyitów, skierowane przeciwko rodzinie królewskiej. Organizatorzy twierdzą, że na ulice ma wyjść ok. 20 tys. ludzi, a na czele pochodu demonstrować będą kobiety, co ma powstrzymać saudyjską armię od otwarcia ognia do protestujących. Od zeszłego tygodnia w Arabii Saudyjskiej obowiązuje zakaz demonstracji.

d3ln5ep

Jeśli Saudyjczycy przystaną na prośbę Waszyngtonu i dostarczą broń libijskim rebeliantom, prezydent Barack Obama praktycznie nie będzie mógł zareagować i potępić przemocy wobec szyitów w Arabii Saudyjskiej - podkreśla dziennik.

"Szalony kryminalista"

- Jeśli wojna domowa będzie się przedłużać, jeśli Kadafi umocni się u władzy i zacznie popełniać nowe zbrodnie, operacja ta (interwencja zbrojna - red.) będzie konieczna - powiedział 74-letni dramaturg i były antykomunistyczny dysydent.

Taka operacja "może mieć różne formy: pomoc powstańcom, blokada przestrzeni powietrznej lub ataki skierowane na miejsce, gdzie może ukrywać się Kadafi" - dodał.

Były czeski prezydent przypominając ataki NATO na Serbię w 1999 roku uznał, że Zachód "powinien działać szybko", gdyż "pewne sprawy nie powinny zostać odroczone na długi czas".

d3ln5ep

Havel, który porównał obecne rewolty w wielu krajach arabskich do upadku "żelaznej kurtyny" w Europie w 1989 roku, powiedział dziennikowi, że cały świat nie ma racji uznając Kadafiego za "klauna", gdyż "jest on szalonym kryminalistą".

Bez interwencji

Odmiennego zdania jest Rosja, która jest przeciwna interwencji zbrojnej w Libii, gdyż jej zdaniem - o czym mówił rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow - Libijczycy powinni załatwić sami swoje sprawy środkami politycznymi.

Szef dyplomacji rosyjskiej usilnie zaapelował o położenie kresu rozlewowi krwi w Libii i o sięgnięcie po środki polityczne.

d3ln5ep

- Sytuacja w Libii wywołuje bardzo wielki niepokój, giną ludzie, w zasadzie trwa wojna domowa - powiedział Ławrow.

- Trzeba koniecznie zaprzestać przemocy wobec ludności cywilnej - oświadczył, wskazując, że niezbędne jest rozwiązanie "na płaszczyźnie politycznej".

Ławrow powiedział, że Rosja popiera starania międzynarodowe służące przekazaniu pomocy humanitarnej i w nich uczestniczy.

Szef rosyjskiego MSZ podkreślił jednak, że "nie widzi jako środka uregulowania konfliktu (w Libii) interwencji z zewnątrz, a tym bardziej interwencji zbrojnej".

d3ln5ep

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powtórzył, że NATO nie ma zamiaru interweniować w Libii bez mandatu ONZ, lecz zaznaczył, że społeczność międzynarodowa nie może pozostać bierna, gdy ataki na ludność cywilną nie ustaną.

Potrzebne poparcie

Natomiast sekretarz obrony USA Robert Gates, który przebywa z niezapowiedzianą wizytą w Kabulu, stwierdził, że wszelka interwencja wojskowa w odpowiedzi na kryzys w Libii musi mieć poparcie wspólnoty międzynarodowej.

- Uważam, że będziemy musieli bardzo uważnie monitorować sytuację - powiedział Gates na konferencji prasowej, spytany o możliwość międzynarodowej interwencji militarnej w Libii. - Sądzę jednak, że na obecnym etapie wszelkie działania powinny być wynikiem międzynarodowych uzgodnień - zaznaczył.

Obecnie w Libii rządowe siły lojalne wobec Muammara Kadafiego walczą z siłami powstańczymi na wschodzie kraju. Rosną również obawy o los zagrożonej walkami ludności cywilnej; stale wzrasta też liczba uchodźców, którzy masowo uciekają z Libii.

d3ln5ep
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ln5ep
Więcej tematów