Sekcja zwłok Dawida Ż. Wstępne wyniki mówią o licznych ranach kłutych

- Oględziny i sekcja zwłok wykazały liczne rany kłute klatki piersiowej. Zostały zadane narzędziem ostrym. Warunki takiego narzędzia spełnia m.in. nóż - informuje Wirtualną Polskę rzecznik prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński. Według śledczych, ojciec zabił syna w samochodzie, a później ukrył ciało w zaroślach.

Ciało Dawida znaleziono niedaleko węzła Pruszków
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molęcki
Sylwester Ruszkiewicz

- Oględziny zwłok dziecka w powiązaniu ze wstępnymi wynikami badań samochodu marki Skoda pozwalają wnioskować, iż miejsce ujawnienia zwłok nie było miejscem zabójstwa, a dziecko zostało pozbawione życia najprawdopodobniej w samochodzie. W oparciu o wstępne sprawozdania z badań DNA możemy powiedzieć, że w aucie ujawniono ślady krwi, m.in. na foteliku dziecięcym, osłonie przeciwsłonecznej oraz innych elementach tapicerki auta. Wstępne wyniki badań wskazują, iż była to krew Dawida - informuje WP rzecznik warszawskiej prokuratury.

Dramatyczne informacje z prokuratury

- Jeśli chodzi o motyw działania Pawła Ż. – będzie to przedmiotem ustaleń w toku dalszych czynności procesowych. W tym zakresie analizujemy zeznania świadków oraz czekamy na wyniki zleconych ekspertyz, m.in. informatycznych. Weryfikujemy również dokładne sytuację życiową ojca, w tym informacje o jego problemach, relacje rodzinne, wszelkie tego typu okoliczności czy sytuacje, które mogą być pomocne przy ustalaniu motywu. W tym zakresie z pewnością istotne będą opinie specjalistów, w tym psychologów uzyskane w oparciu o cały zgromadzony w toku tego postępowania materiał dowodowy - dodaje Łapczyński.

- W sprawie jest prowadzone postępowanie w kierunku zabójstwa. Będzie zmierzało ku wyjaśnieniu wszystkich okoliczności tej sprawy. Nie ma już wątpliwości, że odszukane ciało, to ciało Dawida Ż. – informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik warszawskiej prokuratury.

Śledczy sprawdzają DNA

Według prokuratury, wstępne sprawozdania z badań DNA ubrań Pawła Ż. wskazują, iż na zabezpieczonym i przekazanym do badań ubraniu Pawła Ż. nie ujawniono śladów DNA pochodzących od dziecka.

- Jednak w tym przypadku biorąc pod uwagę znaczne zaplamienie krwią przekazanych do badań ubrań (co było związane z okolicznościami zdarzenia – rzucenie się pod pociąg), materiał biologiczny mógł ulec kontaminacji, a więc nie było możliwe wyizolowanie DNA poszczególnych osób. W tym zakresie czekamy jednak na opinie biegłych i dopiero one będą rozstrzygające. Na chwilę obecną mamy jedynie wstępne sprawozdania z badań - mówi Łapczyński.

Tymczasem, jak ustaliła Wirtualna Polska, służby – mimo, iż oficjalnie poszukiwano cały czas żywego chłopca – już po dwóch dniach od zaginięcia Dawida zakładały czarny scenariusz. Miały o tym świadczyć m.in. ślady krwi znalezione we wnętrzu auta, odszukanego niedaleko stacji PKP.

Zobacz także: Tragiczne okoliczności zaginięcia 5-letniego Dawida. Policja użyła śmigłowca

Z naszych informacji wynika, że ojciec chłopca - Paweł Ż. nie zatrzymał auta na poboczu autostrady. Miał dostać się na łąkę przy autostradzie od drugiej strony, prawdopodobnie zjechał przy węźle Konotopa. To dlatego, żaden z kierowców przejeżdżający autostradą w tamtym rejonie, nie zobaczył stojącego auta i ojca z synkiem przechodzącym przejściem awaryjnym w ekranach akustycznych. Ciało Dawida było przysypane trawą i liśćmi. Było ukryte niedaleko zbiornika retencyjnego.

Dawid Ż. poszukiwany przez 10 dni

- Można powiedzieć, że osoba, która tam porzuciła zwłoki, robiła wszystko, aby te zwłoki ukryć tak, aby utrudnić ich odnalezienie - ujawnił w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik KGP Mariusz Ciarka.

Zdradził również szczegóły akcji poszukiwawczej. - Najpierw tyralierą szli policjanci, wspierani przez żołnierzy WOT, przez strażaków, przez społeczności lokalne, natomiast celem tej tyraliery było odszukanie chłopca oczywiście jeszcze żywego, rannego. Za nimi - już teraz mogę to powiedzieć, wcześniej chociażby ze względu na szacunek do rodziny tego nie mówiliśmy - podążały grupy służb głównie kryminalnych, policjantów, którzy sprawdzali ten teren jeszcze bardzo dokładnie, ale już pod kątem ujawnienia śladów, które wskazywałyby np. na ukrycie zwłok - mówił Ciarka.

Jak dodał, to właśnie policjanci z tej grupy sprawdzali teren "centymetr po centymetrze" i znaleźli zwłoki "ukryte w gęstej trawie".

Oświadczenie matki chłopca

W środę, 10 lipca, ojciec 5-letniego Dawida Ż zabrał syna z domu w Grodzisku Mazowieckim ok. godz. 17. Paweł Ż. miał go zawieźć do Warszawy do matki. Podróżował z chłopcem szarą skodą fabią o nr. rejestracyjnym WGM 01K9. Przed godz. 21 policjanci dostali zgłoszenie, że ojciec Dawida został śmiertelnie potrącony przez pociąg relacji Skierniewice-Warszawa. Popełnił samobójstwo. O północy matka Dawida zgłosiła zaginięcie syna. W piątek odbył się pogrzeb mężczyzny. – Nie mogę uwierzyć, że był mordercą – mówiła nad grobem matka Pawła Ż.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Wpis Tuska bije rekordy popularności. Szeroko komentowany na świecie
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Port Tiemriuk ciągle płonie. Rosjanie bezradni
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Groźny wypadek na Rysach. Kobieta runęła 400 metrów w dół
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem
Niemiecki polityk: zaproponujmy Rosji powrót do handlu gazem