Sejmowe gwiazdy PiS walczą o polityczne życie
Jeśli Lech Kaczyński przegra wybory, jego współpracownicy z Pałacu Prezydenckiego dostaną pierwsze miejsca na listach wyborczych PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych - dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita".
15.03.2010 | aktual.: 15.03.2010 10:39
To niepokojąca wiadomość dla obecnych sejmowych gwiazd Prawa i Sprawiedliwości - zauważa gazeta. W kuluarowych rozmowach parlamentarzyści tej partii przyznają, że wspieranie kampanii Lecha Kaczyńskiego to dla nich gra o polityczne życie.
Współpracownicy obecnej głowy państwa dostaną bowiem wszystkie "jedynki" i część "dwójek" na listach wyborczych, jeśli nie uda się doprowadzić do reelekcji Lecha Kaczyńskiego. Oznaczałoby to, że obecni posłowie PiS musieliby się pożegnać z szansami na otrzymanie co najmniej 40 "biorących" miejsc na listach do sejmu.
W kuluarach Prawa i Sprawiedliwości spekuluje się, że na parlamentarne listy mają trafić m.in. szef prezydenckiej Kancelarii Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło, sekretarz stanu Paweł Wypych odpowiedzialny m.in. za kontakty z mediami, czy podsekretarze stanu - Andrzej Duda oraz Małgorzata Bochenek. Na listach pojawić się też ma Mariusz Kamiński - były szef CBA. Mówi się też o doradcy prezydenta Ryszardzie Bugaju - czytamy w dzienniku.