Sejmowa komisja przeciwna zgodzie na zatrzymanie Szczypińskiego
Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw
Poselskich opowiedziała się przeciwko wyrażeniu zgody
przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Tomasza
Szczypińskiego (PO). Stwierdziła także formalną poprawność
złożonego na początku marca przez posła oświadczenia o dobrowolnym
zrzeczeniu się immunitetu.
13.03.2007 18:15
O zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Tomasza Szczypińskiego wystąpiła Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Wniosek ten ma związek ze śledztwem w sprawie niegospodarności byłego zarządu Krakowa, w okresie kiedy Szczypiński był jednym z wiceprezydentów miasta.
Zarzuty jakie chce posłowi Platformy postawić prokuratura dotyczą niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, skutkiem czego było doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy Kraków.
Sprawa dotyczy skorzystania przez miasto w 1999 roku z prawa pierwokupu działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm za kwotę 5 mln zł.
Za przeprowadzeniem tej transakcji głosował zarząd miasta. Działki - kupione wcześniej dużo taniej (niecałe 1,5 mln zł) - sprzedali gminie dwaj biznesmeni Rafał R. i Marian M., aresztowani w październiku 2006 r. pod zarzutem złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej i nakłonienia urzędników samorządowych do działania na szkodę Gminy Kraków.
O sprawie sprzedaży działek w Krakowie i toczącym się śledztwie ponownie stało się głośno jesienią ub.r. podczas toczącej się wówczas kampanii przed wyborami samorządowymi. Szczypiński był kandydatem PO na prezydenta Krakowa.
Pytany wówczas mówił, że decyzja zarządu miasta o zakupie działek przez gminę w 1999 r. nie przyniosła miastu szkody. Był też przekonany, że tłem całego zamieszania wokół tej sprawy jest polityka.
Zarzuty w sprawie niegospodarności byłego zarządu Krakowa, już w grudniu 2006 r., usłyszeli czterej inni wiceprezydenci Krakowa z lat 1998-2002: Paweł Zorski, Jerzy Jedliński, Teresa Starmach i Ewa Kułakowska-Bojęś. Grozi za nie kara od roku do 10 lat więzienia.
Na posiedzeniu komisji, jej przewodniczący Marek Suski (PiS) zwrócił się do przedstawicieli prokuratury, by wycofali wniosek, ponieważ - jak powiedział - nie ma on szans na pozytywne rozpatrzenie przez Sejm.
Według Suskiego, wniosek prokuratury nie wskazuje na to, by były podstawy do zatrzymania i tymczasowego aresztowania posła Platformy. W związku z tym - jak zaznaczył szef komisji regulaminowej - nie ma sensu dawać prokuraturze tej możliwości "na wszelki wypadek".
Sam Szczypiński potwierdził raz jeszcze, że z zarzutami prokuratury się nie zgadza i że jego działalność nie przyniosła miastu żadnej szkody. Przekonywał również, że nigdy nie próbował ani utrudniać toczącego się śledztwa, ani uciekać przed wymiarem sprawiedliwości.
Podkreślił także, że zrzekając się immunitetu, wyraził gotowość do poddania się czynnościom procesowym; prosił jednak komisję, by nie wyrażała zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie go. Komisja przychyliła się do prośby posła.