Sejm zdecyduje o zmianach w lustracji jeszcze w piątek
Wobec zgłoszenia poprawek, Sejm odesłał do komisji prezydencki projekt zmian w lustracji. Zakłada
on utajnianie informacji o służbie w organach bezpieczeństwa PRL
osób podległych lustracji, a działających poza Polską na rzecz jej
bezpieczeństwa. Jeszcze w piątek Sejm ma nad nim głosować.
W debacie PiS złożyło poprawkę, która daje możliwość objęcia lustracją wyższych oficerów sił zbrojnych. Wyłączenia wywiadu spod lustracji oraz nielustrowania tych, którzy już byli raz sprawdzani, chce zaś w swych poprawkach SLD.
Według projektu, "osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia lustracyjnego", które pełnią służbę w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego albo Służbie Wywiadu Wojskowego, a pracują lub pracowały za granicą, zostaną zobligowane do niepodawania w jawnych dla wszystkich oświadczeniach lustracyjnych informacji o swej ewentualnej pracy lub służbie w organach bezpieczeństwa PRL.
Informacje tę będą obowiązane zamieścić w tajnych deklaracjach, składanych razem z oświadczeniami szefom poszczególnych służb, którzy powiadomią o nich premiera lub koordynatora ds. służb specjalnych - a deklaracje prześlą IPN. Takie osoby nie znajdą się też w katalogu funkcjonariuszy tajnych służb PRL, które ma publikować IPN. O tym czy dana osoba złoży dwa oświadczenia ma decydować premier lub koordynator.
W autopoprawce zaproponowano, by osoby, które już wykonywały lub obecnie wykonują zadania za granicą, składały tajne deklaracje automatycznie - bez zgody premiera lub koordynatora. Osoby, które dopiero wyznaczono do takich zadań, mogłyby zaś składać dwa oświadczenia dopiero po takiej zgodzie. Miałoby to obowiązywać przez dwa lata. Autopoprawka zakłada też, że dostępu do tajnych deklaracji w IPN nie może mieć nikt oprócz osób wyznaczonych przez szefów służb specjalnych.
PiS w pełni popiera projekt. Poseł Jędrzej Jędrych powiedział, że zgłoszone poprawki mają usprawnić zadania ustawy lustracyjnej. Złożył poprawkę, która daje możliwość objęcia lustracją wyższych oficerów sił zbrojnych, a która - jak podkreślił - ma poparcie MON.
PO jest przeciwna prezydenckiemu projektowi. Paweł Śpiewak z PO podkreślił, że dzieli on oficerów służb na pracujących za granicą oraz w kraju. Zdaniem Śpiewaka, pomysłem bez precedensu jest, by tajne informacje o oficerach wywiadu wychodziły na zewnątrz (czyli do IPN).
Wyłączenia wywiadu spod lustracji i nielustrowania tych, którzy już byli raz sprawdzani chce SLD. Od poparcia tego poseł SLD Janusz Zemke uzależnił stosunek klubu do projektu. Dodał, że dobrze się stało, iż prezydent dostrzegł wadę ustawy, która groziłaby ujawnieniem oficerów za granicą. Prezydent nakłania do przestępstwa podania nieprawdy - uważa Tadeusz Iwiński z SLD.
Samoobrona z zadowoleniem przyjęła projekt - mówił poseł Mateusz Piskorski, według którego pomysł prezydenta "wyeliminuje zagrożenie dla państwa, które chcąc nie chcąc stworzyliśmy". Ocenił, że w IPN "nieustannie cieknie kran". Być może czas zastanowić się nad uszczelnieniem tej instytucji - oświadczył.
Poseł LPR Antoni Sosnowski powiedział, że Liga popiera projekt i poprawki przyjęte przez sejmowe komisje.
PSL jest za ochroną ludzi działających na rzecz państwa - mówił poseł Tadeusz Sławecki, według którego konieczność nowelizacji "kompromituje nas wszystkich".
Inni posłowie pytali, dlaczego do dziś polski wywiad korzysta z ludzi, którzy pracowali dla tajnych służb PRL.
Przedstawiciele odpowiednich służb nie zwrócili w odpowiednim momencie uwagi na ochronę polskich aktywów poza granicami - tak prezydent Lech Kaczyński uzasadniał swój projekt. Według koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, nowelizacja dotyczy niewielkiej grupy osób i "jest to grupa, która ciągle się wykrusza".
15 marca weszły w życie nowe zasady lustracji. Z 27 tys. do kilkuset tys. zwiększono liczbę osób, które muszą składać jawne dla wszystkich oświadczenia o ewentualnych związkach z tajnymi służbami PRL. Nowa ustawa obejmuje obowiązkiem złożenia oświadczenia lustracyjnego m.in. nielustrowanych dotychczas członków służby zagranicznej, dziennikarzy, naukowców - nie obejmuje zaś oficerów AW, ABW, SKW i SWW jako takich.