Sejm zdecyduje o odtajnieniu raportu WSI
Posłowie dalej spierają się jak ujawnić raport z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. W Sejmie odbyło się drugie czytanie prezydenckiego projektu zmian w ustawach, dzięki którym będzie można ujawnić raport z likwidacji WSI.
14.12.2006 | aktual.: 14.12.2006 07:16
Po posiedzeniu sejmowej komisji obrony narodowej posłowie wnieśli do projektu poprawki poszerzające krąg osób dysponujących raportem o wicepremierów.
W dyskusji Jędrzej Jędrych wskazał na poprawkę pozwalającą na publikowanie kolejnych części raportu na wniosek szefa Komisji Weryfikacyjnej lub szefów nowych wojskowych służb.
Jędrych tłumaczył, że ta nowelizacja daje szefom nowych służb dodatkowe możliwości. Jeśli w trakcie ich pracy wykryją przestępcze działania WSI, będą mogli powiadomić o tym obywateli.
Projekt jednoznacznie krytycznie ocenia Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zdaniem Pawła Grasia z PO dzięki tak znowelizowanej ustawier Antoni Macierewicz będzie miał w ręku ogromną władzę. Paweł Graś pytał jaka jest prawdziwa rola ministra: czy jest szefem kontrwywiadu wojskowego, czy "buszującym w archiwach, szukającym kolejnych haków, afer i sensacji".
Według Janusza Zemkego z SLD po kolejnych zmianach projekt budzi pytania, na które posłowie koalicji nie potrafią odpowiedzieć. Zemke pytał, jak mają bronić się pomówieni w raporcie. Czy mają zaskarżyć prezydenta i Sejm?
Z dużym niepokojem na kształt ustawy patrzy PSL. Poseł Stronnictwa Aleksander Łuczak martwił się, czy po ujawnieniu raportu nie ucierpią interesy nowych wojskowych służb. Jego zdaniem trudno się zgodzić z tezą, że ujawnienie nie spowoduje żadnej szkody.
O swoim wsparciu dla prezydenckiego projektu ponownie zapewnili przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony.
SLD zgłosił do projektu dwie poprawki. Sojusz proponuje, aby w przypadkach uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez weryfikowanych agentów WSI, przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej miał obowiązek powiadamiania wojskowego prokuratora, a ten kierowania sprawy do sądu wojskowego. SLD żąda też wykreślenia artykułu, który pozwala na bezterminowe ujawnianie poszczególnych fragmentów raportu.