"Zostaną ukarani". Hołownia reaguje ws. strajku rolników [RELACJA NA ŻYWO]
09.05.2024 | aktual.: 09.05.2024 20:30
Rolnicy prowadzą strajk okupacyjnym w Sejmie. Wprowadzeni tam zostali przez posłów PiS i Konfederacji. Marszałek Szymon Hołownia wezwał polityków na rozmowę, wskazując na naruszenie regulaminu Sejmu. "Potraktujemy rolników z najwyższym szacunkiem. Otrzymają opiekę i możliwość zajęcia jednej z sal w Sejmie. Posłowie, którzy złamali zasady bezpieczeństwa obowiązujące w Sejmie zostaną ukarani" - napisał Hołownia. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- Sejm w drugim dniu posiedzenia ma rozpocząć prace nad rządowym projektem ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym. Zakłada on, że osoby z niższym dochodem będą mogły skorzystać z bonu energetycznego, a cena maksymalna energii elektrycznej zostanie ustalona na 500 zł/MWh. Jak wskazała Kancelaria Premiera, bez zamrożenia stawka taryfowa wynosiłaby 739 zł MWh.
- Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Przeciwko wnioskowi PiS głosowało 240 posłów.
- W czwartek Sejm rozpocznie też prace nad projektem posłów PiS, dotyczącym podniesienia kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł.
Dziękujemy za śledzenie relacji w WP. Na kolejną zapraszamy już w piątek.
W Sejmie rozpoczyna się debata nad projektem ustawy autorstwa posłów PiS, dotyczącego podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
Zbigniew Kuźmiuk z PiS przekonywał, że był to pomysł KO z kampanii wyborczej i posłowie nie powinni mówić, że "rozsadzi on" finanse publiczne, skoro sami to zapowiadali.
"Istny kabaret. PiS oskarżał Tuska i Siemoniaka o rosyjskie wpływy i byli oni przesłuchiwani przez prokuraturę. W grudniu Kaczyński w Sejmie mówił, ze Tusk to niemiecki agent. Teraz Tusk na mównicy sejmowej mówi, że znaczna część PiS to rosyjska agentura" - napisał poseł Konfederacji Andrzej Zapałowski.
W Sejmie trwa debata nad ustawą wprowadzającą bon energetyczny.
- Skoro jest taka dziura w finansach, to może zamiast dawać prezenty w wakacjach zusowskich, to dajmy więcej w postaci bonu energetycznego - mówiła Marcelina Zawisza z Lewicy.
- Po postanowieniu TK politycy PiS nie mają prawa stawiać się przed komisją śledczą ds. Pegasusa; to, że komuś się nie podoba Trybunał, nie oznacza, że on nie jest legalnym TK i że jego decyzje nie są obowiązujące - powiedział w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"PiS i Konfederacja wpuściły protestujących do Sejmu pod pretekstem uczestnictwa w komisji. Potraktujemy rolników z najwyższym szacunkiem. Otrzymają opiekę i możliwość zajęcia jednej z sal w Sejmie. Posłowie, którzy złamali zasady bezpieczeństwa obowiązujące w Sejmie zostaną ukarani" - napisał marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
"Gdzie był Donald Tusk, gdy Rosja atakowała Krym w 2014 roku? Dlaczego milczał, gdy Putin wraz z Niemcami budował Nord Stream? Kto tu niby jest ulubieńcem Putina? A może powie Pan wreszcie Polakom o czym rozmawialiście na sopockim molo?" - napisał poseł PiS Mateusz Morawiecki.
- Przed chwilą rozmawialiśmy krótko z przedstawicielami rolników, którzy są w tej chwili w Sejmie. Dowiedzieliśmy się od nich, że dla nich sprawą numer jeden jest wyeliminowanie tej niesprawiedliwej, nieuczciwej konkurencji. A to się wiążę z trudnym przedsięwzięciem, bo chodzi o napływ do Polski taniej żywności z Ukrainy - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński po spotkaniu z rolnikami.
Wskazał, że rolnicy w Sejmie wyrazili też sprzeciw wobec Zielonego Ładu.
- Z naszej strony to ma pełne poparcie. Jesteśmy przeciwko Zielonemu Ładowi, i to nie taktycznie, tylko zasadniczo - mówił. - W związku z tym, że jutro jest demonstracja, to weźmiemy w niej udział, nie jako formacja polityczna, tylko jako obywatele - przekonywał.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński poszedł na spotkanie ze strajkującymi w Sejmie rolnikami.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaprosił na rozmowę Piotra Polaka, Ryszarda Bartosika, Roberta Telusa, Tadeusza Woźniaka (wszyscy z PiS) oraz Romana Fritza z Konfederacji. Tłumaczył, że chodzi o wprowadzenie rolników do budynku parlamentu.
- Panowie są posłami, którzy zaprosili do Sejmu osoby, które rozpoczęły protest w holu sejmowym - mówił Hołownia.
- Osoby protestujący zostały potraktowane przez nas z najwyższym szacunkiem. Otrzymały propozycję zajęcia jednej z sal sejmowych, napojów, wszystkiego, co będą potrzebować. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie - mówił.
- Rozmawiałem z ministrem rolnictwem, który zaprosił ich na jutro na rozmowę w Ministerstwie Rolnictwa. Będzie z nimi rozmawiał też szef komisji rolnictwa, na moją prośbę - mówił.
- W sytuacji bezpieczeństwa, w której znajduje się nasz kraj nie możemy tolerować naruszeń regulaminu Sejmu i niestosowania się do poleceń Straży Marszałkowskiej - mówił marszałek Sejmu.
Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Przeciwko wnioskowi PiS głosowało 240 posłów.
- Przypominając wątek z afery taśmowej, mówiłem, patrząc Kaczyńskiemu patrząc w oczy: "scenariusz, który pisaliście razem z Falentą, był pisany cyrylicą" - mówił.
- Afera taśmowa została zorganizowana przez handlarzy rosyjskim węglem. Ci, którzy podsłuchiwali byli wspierani przez ludzi bliskich PiS, a także przez czołowych funkcjonariuszy PiS wówczas. Ta afera zaczęła się w momencie, gdy polski rząd pod moim przewodnictwem zaczął walczyć z narastającym importem węgla rosyjskiego. Afera taśmowa miała związek z wygraną PiS w kolejnych wyborach. Półtora roku po tym, jak PiS wygrał wybory, także w skutek prowokacji pisanej cyrylicą wspólnie przez Falentę, Rosjan i PiS, import węgla rosyjskiego zaczął rosnąć geometrycznie - mówił Tusk.
Szymon Hołownia ponownie uspokajał posłów PiS, którzy wznosili okrzyki skierowane do Tuska.
- Gdyby brak kompetencji, lenistwo i chaos były największymi wadami PiS-u to byłoby pół biedy. W sprawie, o której dzisiaj dyskutujemy mamy do czynienia z dużo gorszym kontekstem. Mamy do czynienia z rządami partii politycznej, która od wielu lat działa pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów - powiedział Tusk.
Z ław sejmowych posłowie skandowali "do Putina". - Proszę milczeć. Spotykałem się (z Władimirem Putinem - red.) równie często, jak Lech Kaczyński - grzmiał Tusk. - Skończyła się bezradność polskiego państwa i bezkarność, jeśli chodzi o działalność waszych ludzi ze wschodnimi służbami - mówił.
Posłowie PiS krzyczeli "idź do rolników". Marszałek Szymon Hołownia próbował ich uspokajać.
- Panie marszałku, przecież to jest fajny akompaniament - mówił Tusk. - Takie zagrzewanie do boju - dodał.
Z ław sejmowych wstał Robert Telus z PiS. Tusk zwrócił na to uwagę. - Kolejny gigant polskiego rolnictwa. Trzeba było spotykać się z rolnikami wtedy, gdy wprowadzaliście Zielony Ład. Trzeba było się spotykać z rolnikami wtedy, kiedy wpuściliście dziesiątki milionów ton zboża z Ukrainy do Polski - mówił premier.
- Wszystko to, co zepsuliście bezrefleksyjnie podpisując Zielony Ład. Pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS. Cała ta absolutnie pełna ignorancji i kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie. Banda nieuków doprowadziła do tego, z czym się dzisiaj mierzymy - mówił Donald Tusk.
- W jakimś sensie najdobitniej zabrzmiały argumenty wygłoszone przez PiS i wnioskodawców. W niezwykłym zadziwieniem wysłuchałem pretensji pod adresem pani minister, że odpowiada za Zielony Ład - mówił Tusk.
- Jeśli chcecie skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy zabierali głos, jedźcie na Nowogrodzką, złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu w prawie europejskim - mówił premier.
- Sprawa wotum nieufności wobec pani minister Pauliny Hennig-Kloski jest bardzo podobna w swojej istocie, jak poprzednie wota nieufności. To demonstracja kompletnej bezradności, bezsiły i braku pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji - mówił premier Donald Tusk.
Hennig-Kloska wyliczała, że w resorcie zatrudniano "członka rodziny bez konkursu", wypłacano "bezpodstawne nagrody" i były też przypadki mobbingu.
- Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej był dla was jak prywatna skarbonka. Ponad 5 mln zł na fundację pana Sakiewicza. Wiecie, na co zostało wydane? Na 50 wpisów na stronie www i trochę filmików kilkunastosekundowych, które obejrzało kilkanaście osób - mówiła minister.