PolskaSejm wezwie Belkę do dymisji?

Sejm wezwie Belkę do dymisji?

Termin rozpatrzenia przez Sejm projektu uchwały wzywającej premiera Marka Belkę do rezygnacji trzeba uzgodnić z szefem rządu - powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz. Sejm zdecydował, że podczas środowego posiedzenia zajmie się projektem uchwały autorstwa Ligi Polskich Rodzin.

02.03.2005 | aktual.: 03.03.2005 17:12

W jednozdaniowym projekcie zawarte jest wezwanie premiera Marka Belki do rezygnacji z zajmowanego stanowiska. W liczącym 1,5 strony uzasadnieniu autorzy projektu napisali, że premier "ponad wszelką wątpliwość" jest ogniwem afery prywatno-rodzinnej.

Popchnąć premiera do dymisji

Jak powiedział dziennikarzom przedstawiciel wnioskodawców Roman Giertych (LPR), ma on nadzieję, że ta uchwała to będzie ostateczny krok, który popchnie premiera do złożenia dymisji. Przegłosowanie tego wniosku będzie stanowiło podstawę do dymisji premiera, a dymisja otworzy drogę do wyborów 19 czerwca, czy w innym terminie wiosennym. Im szybciej, tym lepiej, nawet na przełomie kwietnia i maja - podkreślił Giertych.

Lider LPR wnioskował o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów, aby ustalić od razu, kiedy posłowie zajmą się tym projektem. Jednak Cimoszewicz poinformował, że Konwent odbędzie się o godz. 11 i wówczas zostanie ustalony termin rozpatrywania tego projektu. Zaznaczył, że do tego czasu powinien już ustalić z premierem termin jego obecności w Sejmie.

SLD w obronie rządu

Szef klubu SLD Krzysztof Janik podkreślił, że podczas głosowania "SLD było tym razem w najmocniejszym zestawie, w jakim mogło być". Natomiast - jak dodał - zdaje się, że ministrowie rządu nie byli w komplecie. Czyżby to był jakiś kłopot, może rząd chce takiej dyskusji? - zastanawiał się.

Według Janika, debata nad projektem LPR, "będzie pozaprawna, pozakonstytucyjna; ponieważ polskie prawo nie zna instytucji apelu o ustąpienie, więc będzie to debata polityczna". My oczywiście będziemy rządu bronili - zadeklarował polityk Sojuszu.

Belka u Hausnera - powód do dymisji?

Premier powinien się podać do dymisji, jeśli przystąpi do nowej formacji - Partii Demokratycznej, tworzonej przez Władysława Frasyniuka i Jerzego Hausnera - mówi Marek Borowski, lider Socjaldemokracji Polskiej, poranny gość Radia ZET. Socjaldemokracja poparła rząd Marka Belki jedynie pod warunkiem, że będzie to bezpartyjny rząd fachowców - przypomina Borowski.

Obraz

Marek Borowski uważa, że dymisja rządu powinna być uzgodniona z prezydentem, a jej moment powinien być dostosowany do kalendarza dalszych działań.

Odpowiedź musi być szybka, to nie mogą być tygodnie, to są dni - podkreślił szef SdPl Marek Borowski w środę na konferencji prasowej w Sejmie.

Dobrym momentem na jej udzielenie będzie - jak powiedział - zaplanowana na obecne posiedzenie Sejmu debata nad uchwałą LPR wzywającą premiera do dymisji.

Wysłaliśmy dzisiaj (w środę) do pana premiera list, w którym prosimy go o jasną odpowiedź na jasno postawione pytanie: Czy pan premier zamierza w najbliższych tygodniach czy miesiącach przystąpić do tworzonej przez UW i pana Jerzego Hausnera partii - poinformował Borowski.

Dodał, że jeżeli SdPl nie dostanie jednoznacznej odpowiedzi, albo będzie ona pozytywna lub w ogóle jej nie będzie, to wtedy będzie to oznaczało wycofanie poparcia przez SdPl dla gabinetu pana premiera Belki.

Wycofacie poparcie i co - pytali dziennikarze. To tylko tyle oznacza, że dymisja tego rządu będzie nieuchronna - odpowiedział Borowski. Wówczas - jego zdaniem - SdPl będzie oczekiwała określenia przez Marka Belkę terminu dymisji.

Szef partii zapowiedział też, że SdPl poprze ewentualny wniosek o wcześniejsze niż 5 maja głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu.

W opinii Borowskiego, obecny Sejm powinien jednak zdążyć z uchwaleniem m.in. przepisów o konkursowym zatrudnianiu w administracji rządowej i samorządowej, bo po wyborach one już nie zostaną uchwalone, i "kolejna ekipa przyjdzie i zawłaszczy państwo".

W liście do Belki SdPl napisała, że "nie można mówić o odpowiedzialnym rządzeniu, a jednocześnie lekceważyć miliony wyborców lewicy". "SdPl, jako odpowiedzialna partia lewicy, szanuje swoich wyborców i dotrzymuje umów. Nie możemy pozostać obojętni na partyjne gry prowadzone przez kierownictwo rządu" - czytamy w liście.

Belka nie odrzuca zaproszenia

Belka w wywiadzie dla najnowszej "Polityki" powiedział, że nie odrzuca zaproszenia Władysława Frasyniuka do tworzenia nowego centrum. Pytany kiedy, jego zdaniem, odbędą się wybory, Belka wyraził przekonanie, że 19 czerwca. Efekt domina już został uruchomiony ruchem w centrum i nie sądzę, by ktoś mógł go zatrzymać - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)