Sejm przyjął ustawy o SN i KRS
Ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa zostały przyjęte. Przed głosowaniami nie obyło się bez burzliwych dyskusji nad ich kształtem.
Przed przyjęciem ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa posłowie zajmowali się poprawkami do dokumentów. Za każdym razem wyglądało to podobnie. Politycy zaczynali mówić, a Marek Kuchciński wyłączał mikrofon twierdząc, że parlamentarzyści nie zadają pytania do konkretnej poprawki. Następnie marszałek przechodzi do głosowania.
Na ostrzeżenia marszałka Sejmu zareagował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Niech pan przestanie wreszcie recenzować wypowiedzi posłów. Może pan wyłączyć mikrofon, może pan wyłączyć światło i ogrzewanie, ale prawdy pan nie wyłączy – stwierdził.
Podczas obrad posłowie opozycji przypomnieli Krystynie Pawłowicz jej czwartkowe słowa z obrad Sejmu. Sławomir Nitras stwierdził, że Krystyna Pawłowicz obraziła przedstawiciela mniejszości niemieckiej Ryszarda Gallę, wysyłając go "do Berlina" i mówiąc, że "przynosi wstyd". Posłanka PiS odpowiedziała politykowi PO, że to kłamstwo.
Do sprawy wrócił jeszcze raz poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski. – Pani kłamie – zwrócił się do Krystyny Pawłowicz. Po tych słowach marszałek Kuchciński wyłączył mu mikrofon mówiąc, że jego wystąpienie jest nie na temat. Poseł Nowoczesnej miał zadać pytanie do jednej z poprawek. - Wszystkie wypowiedzi są na temat, bo dotyczą demokracji w Polsce. Pan nie będzie mi dyktować, co mam mówić – odparł Mieszkowski.