Sejm przyjął sprawozdanie z działalności KRRiT w 2005 r.

Z tego powodu, obecna szefowa KRRiT Elżbieta Kruk, przedstawiając w czwartek sprawozdanie, podkreśliła, że Rada nie odpowiada za jego treść.

Dokument podsumowuje rok działalności Krajowej Rady. Wynika z niego m.in., że w ubiegłym roku w porównaniu z 2004 r. wzrosła liczba skarg dotyczących programów w Telewizji Polskiej. Skargi te objęły 54% całej korespondencji do Krajowej Rady; a jeśli chodzi o radio publiczne - 9,6% korespondencji. Widzowie zarzucili w ubiegłym roku TVP m.in. niewypełnianie misji publicznej, nieprzestrzeganie obowiązku rozwijania kultury, nauki, oświaty, sportu.

Zmniejszyła się natomiast liczba skarg na łamanie zasad profesjonalizmu i obiektywizmu w telewizji publicznej, choć nadal skarżyły się na to osoby prywatne, a także m.in. przedstawiciele rządu, klubów parlamentarnych, partii politycznych, organizacji społecznych, samorządu.

Jeśli chodzi o nadawców komercyjnych - widzowie skarżyli się KRRiT głównie w związku z emitowanymi w stacjach komercyjnych scenami przemocy i agresji, a także treściami nienadającymi się do prezentacji małoletnim, a nadawanymi w ciągu dnia lub wczesnym wieczorem.

W 2005 r. KRRiT wydała cztery koncesje radiowe na nadawanie na falach ultrakrótkich. Otrzymały je: Stowarzyszenie Ziemia Pucka (Radio Kaszebe nadające w Gdańsku i Gdyni), spółka International Comunication (Radio Gold FM nadające w Oławie), Grupa Radiowa Agory (Radio Złote Przeboje nadające w Białymstoku) i spółka Radio SBB Rodło (Radio Planeta nadające w Kielcach).

KRRiT wydała też cztery nowe koncesje na satelitarne rozpowszechnianie programu telewizyjnego. Otrzymała je stacja TVN na program o ściśle wyspecjalizowanym charakterze, skierowany do środowiska medycznego (TVN-MED) i na interaktywny program rozrywkowy GRA.

Koncesję na satelitarne nadawanie w ubiegłym roku otrzymała też telewizja Polsat na dwa programy: skierowany do widzów dorosłych rozrywkowo-erotyczny (Playboy Polska) i sportowy (Polsat Sport 2).

W trakcie czwartkowej debaty nad tym dokumentem posłowie nie dyskutowali o jego zawartości merytorycznej, ale o upartyjnieniu mediów publicznych. Ten zarzut padał zarówno ze strony posłów koalicji pod adresem parlamentarzystów opozycji, jak i odwrotnie.

Poseł Jan Bury (PSL) pytał, dlaczego PiS chce przyjęcia tego sprawozdania, skoro obejmuje ono pracę poprzedniej Krajowej Rady. Mówił, że uchwalone na początku roku ustawy medialne były "wotum nieufności" dla tamtej Rady i "zmiotły ją". Czy macie schizofrenię? - pytał. Nie macie moralnego prawa przyjmować tego sprawozdania - mówił. Zofia Grabczak (Samoobrona) oświadczyła z kolei, że przyjęcie tego sprawozdania, pozwoli Sejmowi rzetelnie ocenić działalność nowej KRRiT i dlatego należy je poprzeć.