Sejm po raz kolejny zajmie się projektem zaostrzającym ustawę aborcyjną
Na najbliższym posiedzeniu sejm zajmie się obywatelskim projektem zaostrzającym ustawę antyaborcyjną. To już druga w tej kadencji próba zmiany prawa określającego, w jakich sytuacjach można przerwać ciążę. Rok temu rozpatrywano dwa projekty: zaostrzający i liberalizujący ustawę.
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży wprowadza zakaz tzw. aborcji eugenicznej, czyli w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Projekt powstał z inicjatywy Fundacji Pro - prawo do życia. Zebrano pod nim ponad 400 tys. podpisów.
Ponad dwa lata temu, pod koniec poprzedniej kadencji sejmu, rozpatrywano projekt ustawy całkowicie zakazujący aborcji, wniesiony przez to samo środowisko. Nie został odrzucony w pierwszym czytaniu, lecz skierowany do dalszych prac w komisjach. One jednak rekomendowały odrzucenie go i sejm przychylił się do tego wniosku. Ostatecznie projekt nie wszedł w życie.
Dokładnie rok temu posłowie rozpatrywali kolejne dwa projekty dotyczące prawa do aborcji: Solidarnej Polski wprowadzający zakaz "aborcji eugenicznej" i Ruchu Palikota, który liberalizował prawo do przerwania ciąży.
Projekt SP zmierzał do wprowadzenia zakazu przerywania ciąży w przypadkach upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby. Zdaniem autorów zmiana ta odpowiadałaby powszechnemu poczuciu sprawiedliwości Polaków, ponieważ od wielu lat rośnie świadomość, iż aborcja jest odebraniem życia człowiekowi, a największy sprzeciw budzi właśnie "aborcja eugeniczna".
Autorzy projektu twierdzili, że po odrzuceniu projektu obywatelskiego (z poprzedniej kadencji) na podstawie rozmów z parlamentarzystami ustalili, że wielu z tych, którzy ostatecznie go nie poparli, uznało "aborcję eugeniczną" za moralnie niedopuszczalną. Wnioskodawcy projektu obywatelskiego postanowili wobec tego zaproponować parlamentowi ustawę zakazującą przerywania ciąży tylko w tym jednym przypadku. Klub SP postanowił złożyć przygotowany przez środowiska obrońców życia projekt jako poselski.
Projekt RP przewidywał, że w pierwszym trymestrze ciąży kobieta miałaby prawo do aborcji bez żadnych ograniczeń, zaś powyżej 12. tygodnia ciąży zabieg można by było przeprowadzić, jeżeli ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego (obecnie aborcja dopuszczalna jest tylko w tych trzech przypadkach).
Projekt RP został odrzucony w pierwszym czytaniu, jednak projekt SP - wbrew oczekiwaniom - skierowano do dalszych prac. Głosowało za tym m.in. 40 posłów PO i 19 PSL. Doprowadziło to do kryzysu w klubie PO, a niezadowolenie z tego faktu wyrażał premier Donald Tusk, przestrzegając przed jakimikolwiek zmianami w prawie dotyczącym aborcji. Ostatecznie również ten projekt został odrzucony, jednak 14 posłów PO i 20 posłów PSL było temu przeciwnych.
Kolejna debata na temat prawa do przerywania ciąży zaplanowana jest na czwartkowe popołudnie. W środę o godz. 15.00 przed sejmem będą manifestować przeciwnicy zaostrzania ustawy, w czwartek o godz. 14.00 - przeciwnicy "aborcji eugenicznej".