Sejm ostatecznie przyjął ustawę likwidującą reformę sądów autorstwa Gowina
Sejm nie zgodził się na - postulowane przez senat - odrzucenie obywatelskiej ustawy przywracającej 79 sądów rejonowych zniesionych na mocy tzw. reformy Gowina. Ustawa obywatelska jest zatem ostatecznie przyjęta i trafi teraz do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Gowin ocenił, że wynik wieczornego głosowania był "z góry przesądzony", podobnie, jak "z góry przesądzony jest finał tej całej sprawy".
13.06.2013 | aktual.: 14.06.2013 08:09
Prezydent może ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. - Finałem będzie albo skierowanie przez pana prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego i - jak sądzę - zakwestionowanie ustawy przez Trybunał, albo zawetowanie ustawy przez prezydenta. Platforma ma wystarczająco głosów, żeby podtrzymać weto prezydenckie - powiedział Gowin dziennikarzom w sejmie.
Dodał, że prezydent Komorowski i przedstawiciele Kancelarii Prezydenta dawali do zrozumienia, że uważają tę ustawę "słusznie za całkowicie szkodliwą". Według Gowina obywatelska ustawa "zabetonowałaby ten (...) wcześniejszy fatalny stan sądownictwa" i doprowadziłaby "do paraliżu wielu sądów". - Dlatego, jak przypuszczam, pan prezydent opowie się za moją reformą - dodał.
Innego zdania jest szef klubu PSL Jan Bury, który podkreślił, że prezydent powinien wykorzystać czas na konsultacje, spotkania z przedstawicielami samorządów i Krajową Radą Sądownictwa. W ocenie polityka PSL Gowin również spotykał się z tymi środowiskami, ale ich nie słuchał.
- Nikt z posłów PSL i innych klubów nie ukrywał, że reforma Gowina jest złą reformą. Ministra nie ma, a zła reforma została. Szkoda, że nasi koledzy z Platformy nie zrozumieli tego do końca. (...) Wierzymy, że pan prezydent weźmie pod uwagę opinię polski powiatowej, polski samorządowej. Tych 79 powiatów, które chcą, by prezydent był prezydentem wszystkich Polaków - powiedział Bury w czwartek dziennikarzom.
Większość bezwzględna wymagana do odrzucenia uchwały, w której senat opowiedział się przeciwko obywatelskiej ustawie, wynosiła 213 głosów. Za odrzuceniem uchwały senatu opowiedziało się 226 posłów. Za jej przyjęciem było 197. Od głosu wstrzymało się 2 posłów.
Jak głosowały partie?
Stanowisko senatu poparło 192 posłów PO; 2 wstrzymało się, a 12 nie głosowało. Za odrzuceniem senackiej uchwały opowiedziało się 28 posłów PSL, 1 nie głosował. 123 posłów PiS było przeciw uchwale, 14 nie głosowało.
Przeciwko stanowisku senatu opowiedziało się również: 37 posłów RP; 24 posłów SLD i 11 posłów posłów SP. Dwóch posłów SP poparło senacką uchwałę. 3 posłów niezależnych było przeciw uchwale, a 3 innych za nią.
Reforma Gowina
Reformę przeprowadzono rozporządzeniem poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Na jej mocy od początku tego roku 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.
Reforma wywołała liczne protesty środowiska sędziowskiego; krytykowała ją i opozycja, i koalicyjne PSL. Gowin mówił, że reorganizacja poprawi efektywność oraz strukturę organizacyjną tych sądów - wobec nierównomiernego ich obciążenia. Przeciwnicy zmian oceniali, że reorganizacja doprowadzi m.in. do utraty prestiżu wielu powiatów i nie polepszy sprawności wymiaru sprawiedliwości.
Projekt obywatelski
Zgłoszona jako projekt obywatelski ustawa o okręgach sądowych, którą w parlamencie pilotował klub PSL, została opracowana rok temu. Ma na celu przywrócenie stanu sprzed reformy Gowina i udaremnienie możliwości tworzenia i znoszenia sądów poprzez rozporządzenie szefa resortu.
Ustawa wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać w drodze rozporządzenia.
10 maja sejm przyjął tę ustawę. 6 czerwca senat odrzucił ją głosami PO. W Senacie PO ma większość, ale w sejmie dysponuje 206 głosami. Kluby PSL, PiS, RP, SLD i SP dysponują razem 248 głosami. W czwartkowej debacie w sejmie tylko PO opowiedziała się za stanowiskiem senatu, który chciał odrzucenia obywatelskiej ustawy. Wszystkie pozostały kluby były przeciw, chcąc by ta ustawa weszła w życie.
Zdecyduje prezydent
- W tej sytuacji zdecyduje prezydent - podkreślali wcześniej politycy PO. Bronisław Komorowski mówił w maju, że "ma kłopot" z całą sprawą. Dodał, że swego czasu dał krytyczny sygnał co do arbitralnej decyzji Gowina ws. reorganizacji sądów, która nie była "przygotowana w rozmowach z koalicjantem i w parlamencie".
Z drugiej strony - mówił wówczas prezydent - "nieuzasadnione, błędne i szkodliwe dla systemu państwa są rozwiązania proponowane w ustawie tzw. obywatelskiej, która przecież jest typowym przykładem sejmokracji, czyli zabierania władzy wykonawczej nie tylko decyzji, ale i odpowiedzialności".
W marcu Trybunał Konstytucyjny uznał, że reorganizacja sądów rejonowych jest zgodna z konstytucją. 15-osobowy skład TK niejednogłośnie uznał, że podstawa prawna rozporządzenia o reorganizacji sądów jest zgodna z konstytucją. Skargi do TK złożyła grupa posłów (głównie z PSL) i Krajowa Rada Sądownictwa.