Sejm odwołał Leppera
(inf.własna)
29.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sejm odwołał w czwartek z funkcji wicemarszałka Sejmu szefa Samoobrony Andrzeja Leppera. Za odwołaniem Leppera było * 318 posłów. Przeciw głosowało 74, a od głosu wstrzymało się 21. Ogółem głosowało 413 posłów. Bezwzględna większość, której wymagało odwołanie, wynosiła 207 głosów.*
Po ogłoszeniu wyników głosowania posłowie "Samoobrony", śpiewając "Rotę" opuścili salę.
Po głosowaniu marszałek Sejmu Marek Borowski powiedział, że w ciągu 10 lat istnienia demokratycznego Sejmu nie zdarzyło się jeszcze, aby odwołano wicemarszałka w takich okolicznościach. Poseł Andrzej Lepper nie został odwołany dlatego, że walczył z krzywdą i niesprawiedliwością, ale za to, że pochwalał i wzywał do naruszania prawa oraz publicznie lżył i poniżał ludzi. Dziś niestety, dał tego również dowód.
Podkreślił, że zdecydowana większość posłów, od lewa do prawa, wyraziła wobec takiej postawy zdecydowany sprzeciw.
Borowski wyraził też nadzieję, że w tym sprzeciwie posłowie pozostaną solidarni również w przyszłości w innych tego rodzaju przypadkach.
Podjęliśmy decyzję trudną, przykrą, ale konieczną - zakończył marszałek Borowski.
Myślę, że trochę kultury Wysoka Izba zachowa - zaczął w czwartek Andrzej Lepper swe wystąpienie podczas wieczornej sejmowej debaty nad odwołaniem go z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Na szczęście w tym parlamencie są siły narodowe, takie jak Liga Polskich Rodzin i Samoobrona. Z tej trybuny padną te prawdy, na które odpowiecie. To wszystko jest nagrane i to pójdzie do wszystkich gmin - zapowiedział.
To przecież wy, w garniturach, krawatach, pachnący perfumami Diora i Chanell, głaskaliście się nawzajem przez 12 lat. I tak się głaskaliście, że dziś jest całkowity krach przemysłu ciężkiego, rolnictwa, małej i średniej przedsiębiorczości, handlu i usług - podkreślił Lepper. Z Polski daliście zrobić rynek zbytu dla nadwyżek produkcyjnych Zachodu - powiedział lider Samoobrony.
Jeżeli nie zmienicie polityki to te kanalie, kości śmierdzące oraz gnojowica przyjadą pod parlament upomnieć sie o swoje prawa - przestrzegał.
Zdaniem Leppera obecną sytuację "wymusili dziennikarze". Ulegliście mediom. Niestety, większość prasy nie jest w rękach polskich - kto ma lansować polską rację stanu?... Słuchacie takich dzienników, brukowców jak Rzeczpospolita, która pisze, że za mną stoi 1,5 miliona chamów. Wzburzyło to wami? 1,5 mln chamów to nic nie znaczy dla was, bo jest jeszcze prawie 26 mln wyborców nie chamów. To tych chamów, gdzie? Do komór, zagazować, wygonić, a jeszcze chamy w Sejmie siedzą teraz. To już wam się w głowach nie mieści. Ale zmieści się, zmieści - mówił Lepper.
Następnie, podając konkretne nazwiska (Andrzeja Olechowskiego, Donald Tuska, Pawła Piskorskiego, Włodzimierza Cimoszewicza, Jerzego Szmajdzińskiego), miejsca i godziny oraz wymieniając konkretne kwoty, idące w setki tysięcy i miliony dolarów, pytał czy przyjęli pieniądze - m.in. od pana S.
Tuż przed głosowaniem nad odwołaniem Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka Sejmu zabrał głos premier Leszek Miller. Przed chwilą dwóch ministrów mojego rządu zostało pomówionych o przyjmowanie łapówek. Pełnią oni bardzo istotne funkcje w kraju i na arenie międzynarodowej - powiedział.
Miller zapewnił, że ma do nich pełne zaufanie i poprosił ich o dalszą pracę. Będę ich prosił, aby w poczuciu pełnej odpowiedzialności wypełniali swoje powinności. Chcę jednocześnie zaprotestować przeciwko temu stylowi uprawiania polityki który przed chwilą został zaprezentowany ze strony wicemarszałka Leppera - dodał.
Podczas debaty nad odwołaniem Leppera Ryszard Kalisz z SLD powiedział, że szef Samoobrony zawiódł tych, którzy głosowali za jego kandydaturą na obecną funkcję. SLD był przekonany, że Lepper jako wicemarszałek będzie dbał o autorytet Sejmu. To przeświadczenie niestety się nie sprawdziło - mówił Kalisz.
Po Kaliszu głos zabrała posłanka Samoobrony Renata Beger, która - powołując się na nieprawidłowości proceduralne - złożyła wniosek o zamknięcie posiedzenia i odesłanie wniosku o odwołaniu Leppera do komisji regulaminowej. Prowadzący obrady marszałek Borowski odrzucił ten wniosek.
Zygmunt Wrzodak z Ligi Polskich Rodzin stwierdził, że sprawy Andrzeja Leppera nie można oddzielać od zamieszania wokół szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza, który - jak mówił Wrzodak - zgłosił UE projekt wyprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom. Zaznaczył, że w kwestii odwołania Leppera posłowie LPR będą głosowali zgodnie ze swoim sumieniem.
Poseł Platformy Obywatelskiej Waldy Dzikowski, uzasadniając wniosek swojego ugrupowania o odwołanie Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka Sejmu stwierdził, że tylko chora demokracja może nagradzać tych, którzy łamią prawo i nawołują do tego innych. Dzikowski mówił, że Sejm zajmując się wnioskiem o odwołanie Leppera naprawia błąd.
Natomiast Kazimierz Ujazdowski (PiS) podkreślił, że dokonany przez sejmową większość wybór Leppera był to wybór przeciwko kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości - Lechowi Kaczyńskiemu. Wybrano polityka nawołującego do łamania prawa przeciwko politykowi, który jest przykładem konsekwentnego obrońcy zasady praworządności - powiedział.
Do czwartkowego wieczoru w ankiecie Wirtualnej Polski dotyczącej odwołania Leppera wypowiedziało się 31 729 internautów. 76% respondentów opowiedziało się za odwołaniem przewodniczącego Samoobrony z funkcji wicemarszałka. Mniej niż 1/4 (23%) jest odmiennego zdania i uważa, że Lepper powinien nadal pełnić tę funkcję. 2% respondentów nie opowiedziało się za żadną z powyższych możliwości. (and)