Sejm odrzucił rządowy projekt dotyczący uboju rytualnego
Sejm odrzucił w głosowaniu rządowy projekt dopuszczający w Polsce ubój rytualny.
Za odrzuceniem ustawy głosowało 38 posłów PO. Tym samym utrzymany został stan sprzed głosowania. Po wątpliwościach Trybunału Konstytucyjnego od nowego roku taka forma uboju jest zakazana. Rząd chciał ją przywrócić.
Za odrzuceniem projektu ustawy w pierwszym czytaniu głosowało 222 posłów, 178 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu. W PO zniesiono wprowadzoną początkowo dyscyplinę. Dlatego 37 posłów tej partii nie wzięło udziału w głosowaniu, a 38 zagłosowało przeciw - wśród nich: Andrzej Halicki i Ewa Kopacz, którzy wcześniej zapowiadali swój sprzeciw wobec rządowego projektu.
Za dopuszczeniem tej metody zabijania zwierząt było PSL i Solidarna Polska, przeciwne były SLD, Ruch Palikota oraz w większości posłowie PiS. Dwóch posłów tej partii wyłamało się i zagłosowało za rządowym projektem ustawy.
- Wobec nich wszczęte postępowanie dyscyplinarne - zapowiedział rzecznik PiS Adam Hofman.
Sprawą posłów: Jana Ardanowskiego i Henryka Kowalczyka (pracują w komisji rolnictwa) zajmie się rzecznik dyscypliny klubowej Marek Suski.
Rząd przyjął projekt 23 kwietnia, 10 maja trafił do sejmu. Wprowadzał zakaz stosowania tak zwanej klatki obrotowej i w ten sposób ma, zdaniem autorów nowelizacji, zmniejszyć ból, niepokój i cierpienie zwierząt.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, od początku tego roku w Polsce obowiązuje zakaz uboju rytualnego.