Sejm i senat uroczyście powitają polską prezydencję
1 lipca, z okazji objęcia tego dnia przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE, planowane jest uroczyste posiedzenie sejmu i senatu - zapowiedział marszałek sejmu Grzegorz Schetyna. Zapewnił, że Polska jest przygotowana do sprawowania prezydencji.
17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 18:44
Schetyna wraz z wicemarszałkiem senatu Markiem Ziółkowskim (PO) spotkali się z szefem Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem oraz przewodniczącymi i sekretarzami generalnymi grup politycznych reprezentowanych w PE.
- Rozmawialiśmy o parlamentarnej współpracy, o tym, jak nasz sejm i senat mogą wpisać się w naszą prezydencję, jak prowadzić ważne europejskie sprawy, rozwiązywać problemy i działać w harmonii, otwarciu i w dobrej atmosferze - powiedział marszałek na konferencji prasowej po spotkaniu z delegacją PE. - Wielki czas przed nami. Cieszę się, że możemy być świadkami tak historycznej dla naszego państwa chwili - mówił Schetyna.
Buzek powiedział, że w okresie polskiej prezydencji PE będzie ściśle współpracował z polskim rządem. - Będziemy ustalali najważniejsze decyzje dla UE - podkreślił. Dodał, że odpowiedzialność polskiego rządu we współpracy z PE jest ogromna.
Przypomniał, że polski rząd - tak jak to bywa w demokracjach - kontrolowany jest przez parlament. - Dlatego tak ważne jest, by polski parlament w pełni popierał to, co robi polski rząd, bo to są rzeczy ważne nie tylko dla Polski, ale także całej Europy - zaznaczył Buzek.
Z kolei lider delegacji PiS w grupie Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy prof. Ryszard Legutko, który uczestniczył w piątkowych spotkaniach przedstawicieli PE z władzami Polski, nadal ma obawy, iż polska prezydencja może być potraktowana przez partię rządzącą "w kategoriach PR-owskich".
Jak powiedział na konferencji prasowej PiS w sejmie, może okazać się, iż podczas prezydencji będziemy mieli fajerwerki, "natomiast substancji będzie niewiele".
Legutko zaznaczył, że podczas spotkań i premierowi Donaldowi Tuskowi, i prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu zadał pytanie, czy wybory nie obniżą jakości i prestiżu prezydencji oraz czy machina prezydencji nie zostanie wciągnięta w tryby wyborcze. Dodał, że odpowiedzi, jakie otrzymał, nie uspokoiły go.
Europoseł PiS powiedział też, że na spotkaniu z premierem podnosił postulat, aby "relacje energetyczne między UE a Rosją, wliczając w to Nordstreem, objąć tzw. trzecim pakietem energetycznym". Jak wyjaśnił, oznaczałoby to konieczność rozdzielenia dostawcy surowca od operatora gazociągu. Według Legutki, premier Tusk w rozmowie prywatnej z nim "wyraził wstępne zainteresowanie" tą kwestią.
- Teraz pozostaje nam czekać, czy rzeczywiście coś podobnego będzie konsekwencją tych działań na rzecz bezpieczeństwa energetycznego - powiedział Legutko.