Sejm debatuje o przyszłości UE
Minister ds. europejskich Danuta Huebner (PAP/Przemek Wierzchowski)
Przewodniczący Sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy i minister do spraw europejskich Danuta Huebner podkreślali w środę w Sejmie, że polskie elity powinny ponad politycznym sporem wspólnie wypracować stanowisko dotyczące przyszłego kształtu Unii Europejskiej.
Józef Oleksy i Danuta Huebner reprezentują Polskę w konwencie europejskim, który zajmuje się reformami wewnętrznymi Unii.
W Sejmie trwa debata o dotychczasowych pracach Konwentu. Szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy podkreślał, że reformy, nad którymi pracuje Konwent są konieczne, by Unia Europejska była zdolna do przyjęcia nowych członków.
Przyznał, że ostatni rozrost biurokracji we Wspólnocie spowodował, że Unia zaczęła oddalać się od obywateli.
Minister do spraw europejskich Danuta Huebner podkreślała, że Konwent chce sprawić, by Unia była bardziej przejrzysta w działaniu, by uproszczone zostały procedury i jasno sprecyzowane kompetencje poszczególnych jej instytucji.
Unia musi być silna i skuteczna i nie może być karłem politycznym, stanowić potęgę gospodarczą w świecie - mówił natomiast Józef Oleksy.
Uspokajał też posłów, że ponad 100 osobowy konwent nie zgadza się na dyskusję o tworzeniu jednego superpaństwa w Unii Europejskiej.
Minister Danuta Huebner podkreślała, że prace konwentu nie doprowadzą do rewolucyjnych zmian w funkcjonowaniu Unii a jedynie usprawnią jej działanie.
Szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia oświadczył w środę w Sejmie, że Sojusz popiera integrację z UE, ale na korzystnych dla Polski warunkach. Dodał, że integracja nie może być celem samym w sobie - niesie szanse, ale i zagrożenia.
SLD popiera proces integracji europejskiej na korzystnych dla Polski warunkach - podkreślił Jaskiernia. Dodał, że integracja Polski z UE nie może być jednak celem samym w sobie, nie może być narzucona, wmówiona, integracja musi wynikać z rozeznania szans i zagrożeń - szans nie można przeceniać, a zagrożeń - nie doceniać.
Według Marty Fogler (PO), pierwsze lata członkostwa Polski w Unii Europejskiej zdecydują o pozycji naszego kraju w zjednoczonej Europie. Jej zdaniem, w Polsce cała dyskusja skupia się wokół negocjacji akcesyjnych.
W Polsce, niestety, cała dyskusja skupia się wokół negocjacji akcesyjnych, gdy tymczasem najważniejsze dla nas będą pierwsze lata po wejściu do UE; to one zdecydują o pozycji naszego kraju w zjednoczonej Europie - powiedziała posłanka Platformy.
Nie będziemy skolonizowani, ani nie stracimy naszej suwerenności wchodząc do UE - podkreśliła posłanka PO. Fogler jest zastępcą przedstawiciela Sejmu w Konwencie, Józefa Oleksego (SLD).
Rozszerzenie Unii Europejskiej nie jest prezentem Zachodu dla Wschodu, ponieważ leży w interesie całej Europy - powiedział natomiast Jerzy Michalski (Samoobrona).
Michalski podkreślił, że rozszerzenie Piętnastki przyniesie korzyści obywatelom wszystkich państw europejskich.
Jego zdaniem, najważniejszym celem zjednoczonej Europy będzie walka z terroryzmem. Jak powiedział, tylko działając wspólnie państwa europejskie mogą zmierzyć się z wyzwaniem zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom.
Musimy wspólnie walczyć z brakiem bezpieczeństwa związanym z przestępczością. Przybiera ona różne formy: terroryzmu, nielegalnej imigracji, handlu narkotykami, pornografii. Często ma wymiar międzynarodowy, dlatego trzeba ją zwalczać na szczeblu europejskim i międzynarodowym - powiedział poseł Samoobrony.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego (PiS), wejście Polski do Unii Europejskiej jest historyczną szansą dla naszego kraju, zaznaczył jednak, że należy dalej rozszerzać na Wspólnotę na wschód - przynajmniej o Ukrainę.
Kaczyński podkreślał w Sejmie obowiązek dalszego rozszerzenia UE na wschód. Jest przynajmniej jeszcze jedno, wielkie europejskie państwo, które powinno znaleźć się w Unii - jest nim Ukraina - podkreślił.
Kaczyński określił Konwent UE jako ciało dość nieokreślone, zgromadzenie mędrców o słabej legitymacji.
Szef klubu PiS skupił się m.in. na postawie polskiej delegacji w Konwencie. Poseł zastanawiał się na czy nasza trójka działa wspólnie? Moim zdaniem – nie - odpowiedział.
Tomasz Nałęcz z Unii Pracy podkreślał w środę w Sejmie, że integracja Polski z Unią Europejską jest wielką szansą dla naszego kraju. Wszyscy chcemy bronić polskości - zapewniał także polityk Unii Pracy.
Są takie chwile w tej Izbie, kiedy wyraźnie słychać nad salą szum skrzydeł historii i debata o Unii Europejskiej jest właśnie takim momentem - powiedział Nałęcz. Ten szum skrzydeł historii byłoby słychać wyraźniej, gdyby nie zgiełk partyjny, który w niektórych wystąpieniach nastąpił - dodał.
Chciałbym - w opozycji do wystąpienia posła Kaczyńskiego - bronić prawa członków Konwentu do przemawiania również we własnym imieniu - powiedział Nałęcz. Dodał, że polscy delegaci w Konwencie bronią racji Polski, ale poza tym mają swoje przekonania.
Roman Giertych (LPR) przekonywał w środę w Sejmie, że alternatywą dla Polski - zamiast integracji z UE - jest odejście od owczego pędu do Europy i zacieśnienie współpracy z USA.
Jaka jest alternatywa dla Polski w obecnie zmieniającym się świecie i Europie? Alternatywą dla Polski jest suwerenność, odejście od tego owczego pędu do Europy, związanie gospodarki bardziej ze Stanami Zjednoczonymi, które mają dużą mniejszość polską, która może być naszym wielkim sojusznikiem - powiedział Giertych.
Dodał, że myśląc o przyszłości Europy, trzeba pamiętać, że jej fundamenty powstały na zasadach prawa rzymskiego, kultury greckiej i etyki chrześcijańskiej.
Europa oparta na takich fundamentach będzie kontynentem, który będzie się rozwijał w harmonijnej współpracy wolnych i niezależnych narodów i państw. To jest przyszłość Europy, a nie kolejny Związek Radziecki zbudowany tym razem nie od wschodu, a od zachodu - podkreślił Giertych.
Zdaniem Andrzeja Grzyba z PSL, rozmowę o przyszłości Unii Europejskiej należało zacząć w momencie desygnowania przedstawicieli polskiego parlamentu do Konwentu, który ma przygotować reformę Unii.
W chwili obecnej nie ma powodów się zżymać, że mając przed sobą historyczne rozszerzenie, nie istnieje w Polsce dyskusja o przyszłości Unii Europejskiej, a życie publiczne determinuje dyskusja o dopłatach, ziemi, limitach produkcyjnych. Być może fazę słuchania w Konwencie należało rozpocząć od słuchania w polskim parlamencie - powiedział w środę poseł Grzyb podczas debaty w Sejmie na temat prac Konwentu. (and)